Ławeczka, w tle piękna przyroda i kapłan zwracający się do wiernych. Ta mistyczna sielanka zostaje nagle przerwana wtargnięciem w kadr czarnego kota, który pewny siebie, z podniesionym ogonem, paraduje przez trawkę wprost do celu – wchodzi pod sutannę księdza niczym do namiotu i znika.
Kapłan stara się zachować spokój, jednak widownia już nie słucha kazania, bo całą uwagę ukradł kot.
This interview clearly interrupted a game of feline hide and seek https://t.co/BspMtehsnI
— Larry the Cat (@Number10cat) May 27, 2020
Filmik zebrał dziesiątki tysięcy wyświetleń i tysiące polubień. Internauci są zachwyceni tym pewnym siebie kocurem, który ma na imię Leo.
To portal do Narni! – pisze użytkownik torralorra.
Myślał że to konfesjonał, co się czepiacie? – pisze TajaEthereal.
No bo to jest KOTOlik – komentuje Neiot.