W sieci pojawiły się kadry wideo, na których rosyjski samolot szkoleniowo-treningowy przeprowadza nalot na punkty separatystów, informuje „Rossijskaja Gazeta”.
Samolot Jak-130 jest wyposażony w niekierowane pociski lotnicze. Metodycznie atakuje cele, zupełnie nie zwracając uwagi na ogień z chińskiego karabinu QJZ-89 12,7 mm. Donośność tego typu broni wynosi 1600 metrów, pokazany na wideo samolot prowadzi akcję na niższych wysokościach, jednak bojownikom nie udaje się w nie trafić.
Rebels in Myanmar (sorry, Idk which faction), using a QJZ-89 HMG in an attempt to shoot down a Myanmar Air Force Yak-130 advanced trainer aircraft that is being used for air strikes on rebel positions. pic.twitter.com/wJtgiFh7xK
— T-55AM1 (@ShepherdClavis) May 28, 2020
Zoptymizowane pod ataki na cele naziemne samoloty szturmowe A-5M wykorzystały już swoje możliwości. Trudności pojawiły się być może również z eksploatacją jugosłowiańskiech G-4 Super Galeb. Tymczasem Jak-130, które trafiły do eksploatacji na początku 2019 roku, mogą przenosić ładunek bojowy o wadze 3000 kg. Mogą używać zarówno lekkich niekierowanych pocisków S-8, jak i o wiele cięższych S-13 i S-25OFM, a także bomb lotniczych o wadze do 500 kg, w tym sterowanych. Mogą one zrzucić także broń typu „powietrze-powietrze”, jak na przykład rakiety z systemem samonaprowadzania na podczerwień R-73.
Oprócz Sił Powietrznych Mjanmy i Rosji samoloty te są eksploatowane w jeszcze czterech krajach. Na przykład na Białorusi regularnie wykonują one zadania w ramach walki z potencjalnym przeciwnikiem powietrznym i naziemnym. Często takie karabiny maszynowe UB można zobaczyć na manewrach Sił Zbrojnych Algierii.
Stany Zjednoczone również wysoko cenią charakterystyki Jak-30, nazywając je „małymi potworami”, których powinny obawiać się kraje NATO.