Dowództwo poinformowało, że jego szef, generał Stephen Townsend, rozmawiał dzień wcześniej z tunezyjskim ministrem obrony Imedem Hazgi.
— Ponieważ Rosja nadal podsyca płomienie konfliktu w Libii, bezpieczeństwo regionalne w Afryce Północnej budzi coraz większy niepokój. Badamy nowe sposoby reagowania na zagrożenia dla bezpieczeństwa ogólnego, w tym korzystanie z brygady wsparcia bezpieczeństwa — powiedział Townsend. Tego rodzaju brygady amerykańskie z różną liczbą personelu wojskowego służą do szkolenia personelu wojskowego krajów partnerskich na ich terytorium.
Townsend ubolewał również nad tym, że amerykańscy partnerzy w Afryce „byli osaczeni przez złoczyńców i sieci terrorystyczne”.
Po obaleniu i zabójstwie libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego w 2011 roku Libia praktycznie przestała funkcjonować jako jedno państwo. W kraju panuje teraz podwójna władza. Wybrany przez naród parlament zasiada na wschodzie, a na zachodzie, w stolicy Trypolisie, działa Rząd Porozumienia Narodowego, kierowany przez Fayeza Sarraja, przy wsparciu ONZ i Unii Europejskiej. Władze wschodniej części kraju działają niezależnie od Trypolisu i współpracują z libijską armią narodową, dowodzoną przez marszałka Chalifa Haftara, który nie zaprzestaje prób przejęcia Trypolisu od kwietnia 2019 roku.