Poinformowała o tym gazeta „The New York Times”, powołując się na źródła.
Nie wiadomo, co skłoniło Tajną Służbę do zabrania Trumpa do podziemnego bunkra, znanego jako prezydenckie centrum operacyjne ds. zarządzania kryzysowego, ale służba ma protokoły chroniące prezydenta, gdy budynek jest zagrożony – pisze gazeta.
CNN donosi, że Trump spędził w bunkrze około godziny.
Od piątku wieczorem, 29 maja, do soboty miały miejsce masowe protesty i starcia z policją w pobliżu rezydencji amerykańskiego prezydenta. Podczas protestów po śmierci Afroamerykanina George'a Floyda odniosło obrażenia co najmniej 60 agentów Tajnej Służby.
Śmierć George'a Floyda
Śmierć Afroamerykanina George'a Floyda w Minneapolis spowodowała zamieszki w wielu miastach po opublikowaniu nagrania z jego zatrzymania. Wideo pokazuje, jak policjanci powalili Floyda na ziemię i zakuli go w kajdanki, a jeden z oficerów naparł kolanem na jego szyję. Na innym nagraniu widać, że dwóch policjantów rzuciło się na aresztowanego. Zatrzymany najpierw mówi kilkukrotnie, że nie może oddychać, a potem mdleje. Floyd był hospitalizowany, zmarł na oddziale intensywnej terapii.
Kiedy informacje te zostały upublicznione, policja poinformowała o zwolnieniu czterech funkcjonariuszy, którzy brali udział w zatrzymaniu. Następnie jeden z nich został oskarżony o morderstwo przez zaniedbanie i nieumyślne spowodowanie śmierci. W mieście zaczęły się protesty, którym towarzyszyły wandalizm i podpalenia. FBI przyłączyło się do śledztwa w sprawie śmierci Floyda, uznając tę sprawę za priorytet.