Z informacji medialnych wynika, że dwóch policjantów z Buffalo została zawieszonych w obowiązkach, bo podczas protestów popchnęli na ziemię 75-letniego mężczyznę, który trafił w ciężkim stanie do szpitala.
Telewizja podała, że w piątek 57 policjantów opuściło grupę szybkiego reagowania. Funkcjonariusze nie odeszli z policji, ale nie służą już w siłach specjalnych.
„Jeśli odeszli, jestem bardzo rozczarowany, bo świadczy to o tym, że nie widzieli nic złego w działaniach, które miały miejsce wczoraj wieczorem” – powiedział burmistrz Buffalo Byron Brown.
Od końca maja w wielu dużych miastach USA odbywają się protesty i zamieszki w związku ze śmiercią George'a Floyda, do której doszło podczas zatrzymania przez policję. Jeden z policjantów, który przez kilka minut klęczał na szyi Floyda, został oskarżony o morderstwo, a pozostali trzej – o współudział w zabójstwie.