Abu Muhammad od prawie 50 lat piecze i sprzedaje bułeczki na rynku Al-Habya.
Jednak dopiero niedawno wrócił na swoje targowe miejsce. W 2012 musiał zostawić wszystko i wyjechać do Latakii, podobnie jak tysiące innych Syryjczyków, którzy byli zmuszeni uciekać przed wojną i terrorystami.
„Kiedy wyjeżdżaliśmy, myślałem, że widzę rynek po raz ostatni. Nikt nie wiedział, kiedy zakończą się walki w mieście. Terroryści posuwali się wówczas szybko. Ale wraz z wyzwoleniem miasta w 2016 roku sytuacja uległa zmianie. Zmiany były szczególnie zauważalne w ostatnim roku, kiedy miasto zaczęto odbudowywać. Odrestaurowano również nasz rynek. Naprawdę jestem miło zdziwiony, jak szybko jest odbudowywany, ponownie wypełniając się ludźmi” – powiedział mężczyzna.

W ostatnich miesiącach życie zaczęło wracać do normalności w całej sieci rynków Aleppo na Starym Mieście. Dokonało się to w ramach rządowego planu odbudowy miasta i przywrócenia jego oblicza sprzed wojny. Rynek Al-Habya również został uwzględniony: targowisko zostało praktycznie całkowicie zniszczone przez terrorystów w lipcu 2012 roku.
Siedzę często z innymi handlarzami i obserwuję, jak rynek znów ożywa: pojawiają się nowi ludzie, towary. To wspaniale. Rynek, który był otwarty przez stulecia w Aleppo, znów wraca do życia – dodał Abu Muhammad.
Rynek Al-Habya został zbudowany jeszcze w średniowieczu i od tego czasu był zamykany tylko jeden raz – w 2012 roku, kiedy terroryści Państwa Islamskiego zajęli miasto. Mury rynku są na tyle stare, że zostały uznane za pomnik dziedzictwa architektonicznego. Nawet jego nazwa pochodzi od nazwy towaru, który był tu niegdyś najbardziej popularny – habii. Habiya to gliniane naczynie, w którym chłodzono wodę. Jak opowiada Abu Muhammad, handlowano nimi na rynku aż do zamknięcia.
„Pamiętam, że obok mnie pracował mężczyzna, który produkował je i sprzedawał. W ostatnich latach kupowano je oczywiście częściej jako pamiątki czy elementy dekoracyjne. Jest to jednak ogromne dziedzictwo zarówno rynku, jak i Aleppo i w ogóle całej Syrii. Mam nadzieję, że pewnego dnia te naczynia znów tu wrócą. Większość rynku zajmowali co prawda handlarze butów, rynek był właśnie z tego słynny” – podkreślił.
W odbudowę rynku była zaangażowana nie tylko administracja muhafazy Aleppo. Główne biuro ds. starożytnych zabytków i muzeów Syrii wspólnie ze Szwajcarską agencją ds. współpracy i rozwoju (SDC), a także Programem Rozwoju ONZ w Syrii wspierały jego odbudowę. Oprócz tego organizacje te finansują zarówno powrót handlarzy na swoje miejsca, jak i otwarcie nowych punktów handlowych na terenie starożytnego targowiska.






