Wystawiono 13 030 mandatów karnych i złożono prawie 5 tys. (4,898) wniosków o ukaranie do sądu. Od marca nakaz noszenia maseczek obowiązywał bezwzględnie, także na otwartej przestrzeni.
Posypały się kary
„Najczęściej jednak, bo 39 tys. 885 razy, zastosowano pouczenia, zwrócenie uwagi, ostrzeżenia lub inne środki oddziaływania wychowawczego przewidziane przez Kodeks wykroczeń” – możemy przeczytać na portalu wprost.pl.
Dane te poznaliśmy dzięki Adamowi Bodnarowi. Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się bowiem do policji z prośbą o udostępnienie danych ze względu na wątpliwości wobec konstytucjonalności nakazu noszenia maseczek.
Pod koniec kwietnia rzecznik GIS podał także dane dotyczące kar nałożonych przez swój urząd (dotyczyły one łamania wytycznych bezpieczeństwa i niestosowanie się do zasad domowej kwarantanny): „Od początku działań GIS wydał 1 626 decyzji administracyjnych, a kwota kar nałożonych na osoby niestosujące się do wytycznych GIS wynosi 8 304 987,50 zł”.
Polacy nie lubią maseczek
– Tylko co piąty Polak (19,8 proc.) twierdzi, że używana przez niego obecnie maseczka skutecznie chroni przed koronawirusem. Brak pewności, że maseczki ochronne są skuteczne wyraża aż 56,7 proc. respondentów, natomiast 23,5 proc. – jednoznacznie uważa maseczki za nieskutecznie zabezpieczające przed SARS-CoV-2 – mogliśmy przeczytać na przełomie kwietnia i maja w omówieniu wyników sondażu Centrum Badawczo-Rozwojowego BioStat.
Wynikało z niego, że specjalistyczne maski z filtrem klasy FFP2 lub FFP3 wybrało 5,7 proc. osób, najwięcej zaś nosiło maseczki bawełniane wielowarstwowe (42,2 proc).
– Maseczki zostały zaakceptowane, jako jedna z form zabezpieczania się przed zakażeniem koronawirusem. Polacy stosują się do zaleceń, nie mają jednak pewności, czy podejmowane działania są skuteczne – mówił Rafał Piszczek, prezes BioStatu. Nie bez wpływu mogły tu pozostać komunikaty wysyłane przez Łukasza Szumowskiego, który wraz ze wprowadzeniem lockdownu zaczął naciskać na rodaków na zasłanianie ust i nosa. Wcześniej nie był tak kategoryczny.