„Żadne decyzje póki co nie zapadły odnośnie tego, jak należy zrealizować plan wycofania części kontyngentu. I ja jako sekretarz NATO nie mogę spekulować na temat daty. Ja mogę powiedzieć, że oczywiście wielu wojskowych przebywało w Niemczech na podstawie stałej dyslokacji. To znaczy mowa o rodzinach, o stałym zamieszkaniu. Nie chodzi więc o samą relokację wojskowych, która odbywa się szybko – to siły przebywające tam na stałe, których przemieszczenie zajmie więcej czasu” – powiedział sekretarz generalny NATO.
Wcześniej Donald Trump ogłosił redukcję liczby amerykańskich wojskowych w Niemczech z 34,5 do 25 tys. osób z uwagi na to, że Berlin zalega z płatnościami do budżetu NATO. Polska oświadczyła, że jest gotowa sfinansować obecność amerykańskich wojsk na swoim terytorium i zaproponowała USA, że przyjmie u siebie na podstawie stałej dyslokacji amerykańską dywizję pancerną, biorąc na siebie koszty – około 1,5 – 2 miliardy dolarów. Przy czym ta propozycja została wysunięta poza ramami NATO, w trybie dwustronnym.