Twitterowa dyskusja, dotycząca amerykańskiej bazy w Polsce rozpoczęła się od wypowiedzi wiceszefa PO Rafała Trzaskowskiego, który pochwalił się, że rozmawiał z Barackiem Obamą.
2 lipca kandydat na prezydenta z ramienia KO powiedział podczas konferencji prasowej, że dzień wcześniej rozmawiał z byłym prezydentem USA Barackiem Obamą o kwestiach bezpieczeństwa, stacjonowaniu wojsk USA w Polsce oraz o przyszłości NATO, aby „potwierdzić to, że tylko Polska silna w Unii Europejskiej jest traktowana w pełni po partnersku przez USA”.
Ja potwierdziłem, że jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa i relacje z USA, to tutaj jest pełna kontynuacja polityki przez wszystkie rządy, że jest to kwestia polskiej racji stanu. O tym głównie rozmawialiśmy: o kwestii bezpieczeństwa i przyszłości NATO - powiedział Trzaskowski.
„Dziś rozmawiałem z Barackiem Obamą o demokracji w Polsce, o znaczeniu naszego kraju dla zjednoczonej Europy, a także o tym, jak kluczową sprawą jest sojusz polsko-amerykański. Zaufanie między naszymi narodami to fundament relacji transatlantyckich” - pisał Trzaskowski.
Dziś rozmawiałem z @BarackObama o demokracji w Polsce, o znaczeniu naszego kraju dla zjednoczonej Europy, a także o tym, jak kluczową sprawą jest sojusz polsko-amerykański. Zaufanie między naszymi narodami to fundament relacji transatlantyckich.
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) July 1, 2020
Na wpis Trzaskowskiego zareagował Norbert Maliszewski, szef Centrum Analiz Strategicznych w Kancelarii Premiera, który napisał, że rozmowa Obamy z Trzaskowskim mogła dotyczyć „resetu z Putinem, niekorzystnego dla Polski układu z Rosją i rezygnacji z tarczy antyrakietowej w Polsce”.
Dobrze wieczorem porozmawiać sobie o historii - o resecie z Putinem, niekorzystnym dla Polski układzie z Rosją, rezygnacji z tarczy antyrakietowej w Polsce https://t.co/JSNky8LytM
— Norbert Maliszewski (@nmaliszewski) July 1, 2020
Ten wpis wywołał z kolei rekakcję senatora KO Rafała Bosackiego, który napisał, że Barack Obama między innymi zaczął budowę tarczy antyrakietowej w Redzikowie, a Donald Trump ten projekt spowolnił.
Prezydent Obama wyrzucił Putina z G8. Prezydent Trump chce go tam przywrócić.
— Marcin Bosacki (@MarcinBosacki) July 1, 2020
Obama zaczął budować tarczę w Redzikowie, Trump to spowolnił.
A Pan może być szefem czegokolwiek analitycznego i strategicznego tylko w rządzie PiS. https://t.co/9qDh2AOJPl
Na tą wypowiedź zareagowała ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
Wręcz przeciwnie, ciężko pracowałam z amerykańską i polską stroną aby ukończyć budowę w Redzikowie tak szybko, jak to możliwe, pomimo opóźnień podwykonawców. Odstraszanie pozostaje naszym priorytetem! -napisała amerykańska ambasador.
.@MarcinBosacki, wręcz przeciwnie, ciężko pracowałam z amerykańską i polską stroną aby ukończyć budowę w Redzikowie tak szybko, jak to możliwe, pomimo opóźnień podwykonawców. Odstraszanie pozostaje naszym priorytetem! https://t.co/xFTOf6Uynz
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) July 6, 2020
Baza w Redzikowie
W lutym tego roku pojawiły się doniesienia o kolejnym już opóźnieniu budowy bazy w Redzikowie, stanowiącej element „tarczy antyrakietowej” w Polsce.
„Zakończenie budowy finansowanego przez USA bazy obrony przeciwrakietowej w Polsce – wschodniej flanki NATO - zostało opóźnione po raz drugi, powiedział szef Agencji Obrony Przeciwrakietowej wiceadmirał John Hill. Urzędnicy amerykańscy zdecydują w tym miesiącu, czy będą musieli znaleźć nowego wykonawcę, aby ukończyć projekt, który pierwotnie miał zostać skończony w 2018 r.” – informował w lutym amerykański periodyk Breaking Defense. Dodano, że pod uwagę zostanie wzięta także ewentualna zmiana wykonawcy, który nie dokończył prac na czas.
Wyjaśniano, że w bazie zostaną umieszczone wyrzutnie najnowocześniejszej amerykańskiej obrony przeciwrakietowej SM-3. Zakłada się, że będzie obsługiwana przez co najmniej 500 amerykańskich żołnierzy. Według portalu, ostatni etap prac w obiekcie został niedawno sprawdzony przez szefa amerykańskiej agencji obrony przeciwrakietowej, wiceadmirała marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych Johna Hilla.