Trzy miesiące temu Komisja Europejska zgłosiła formalne zastrzeżenia w sprawie przejęcia Lotosu przez Orlen. Jak wówczas wyjaśniano, zastrzeżenia wynikały z obawy, że połączenie dwóch spółek, które jako jedyne zajmują się w Polsce rafinacją ropy, może zaszkodzić konkurencji na rynkach hurtowej i detalicznej sprzedaży paliwa.
Właściciel jednej z dwóch polskich rafinerii oraz rafinerii na Litwie i w Czechach – Orlen – przedstawił zobowiązania, które mają pomóc w rozwiązaniu tego problemu. Warunkiem, od którego spełnienia KE uzależnia swą zgodę na fuzję, jest zbycie 30 proc. udziałów w rafinerii Lotos wraz z towarzyszącym dużym pakietem praw zarządczych. Takie rozwiązanie ma dać nowemu właścicielowi prawo do blisko połowy produkcji rafinerii ropy naftowej i benzyny oraz zapewnić mu dostęp do istotnej infrastruktury magazynowania i infrastruktury logistycznej.
Dzięki temu, polskim rynku miałby powstać kolejny duży gracz w tym obszarze.
Orlen szykuje się na PGNiG
Jak informuje TVP Info, przedstawiciele Grupy Orlen podpisali list intencyjny ze Skarbem Państwa w sprawie przejęcia kontroli kapitałowej nad Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem (PGNiG).
W uroczystym podpisaniu dokumentu w Warszawie udział wzięli prezes Orlenu Daniel Obajtek i wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Budujemy w Polsce potężny koncern multienergetyczny o globalnym zasięgu – napisał na Twitterze wicepremier Jacek Sasin, odnosząc się do informacji o zgodzie na fuzję Orlenu z Lotosem i planów przejęcia PGNiG.
Minister podkreślił, że są to „dwa wielkie historyczne kroki w kierunku stworzenia podmiotu, który da polskiej gospodarce impuls rozwojowy”.
Budujemy w Polsce potężny koncern multienergetyczny o globalnym zasięgu. Rozpoczynamy proces przejęcia @GK_PGNiG przez @PKN_ORLEN. Wykonujemy dwa wielkie, historyczne kroki w kierunku stworzenia podmiotu, który da polskiej gospodarce impuls rozwojowy.#MAPdlaPolaków
— Jacek Sasin (@SasinJacek) July 14, 2020