Hołownia namiesza na polskiej scenie politycznej?
Kandydat na prezydenta, który przegrał walkę z Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim, ogłosił powstanie stowarzyszenia „Polska 2050”. „Przyjmiemy wszystkich, którzy chcą zmiany” – zadeklarował Hołownia.
Jak wiadomo, Hołownia zdobył w wyborach prezydenckich 13,87% głosów, plasując się na 3. miejscu. Zapowiedział jednak, że to nie koniec, a jedynie początek.
„Stoi za mną 2,6 mln Polaków. Część z nich bierze udział w ruchu, który tę kampanię zbudował. To samorządowcy, aktywiści. Z wielu miejsc dostajemy sygnały, że ich liczba rośnie. Że dołączają się do nas” – powiedział Hołownia i ogłosił „rekrutację”.
Potrzebujemy świeżej krwi, obywatelskiej działalności. Uśmiechu i nadziei. Zbudowaliśmy Polskę solidarną. Teraz będziemy to pomnażać. Mam nadzieję, że każde z naszych biur stanie się ambasadą Polski. Że będzie obywatelskim hotspotem. Przyjmiemy wszystkich, którzy chcą zmiany – zaapelował.
Wygląda na to, że inicjatywa Szymona Hołowni ma spore szanse na powodzenie. Zgodnie z rezultatami sondażu przeprowadzonego dla „Super Expressu”, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w lipcu, to na trzecim miejscu podium znalazłoby się właśnie stowarzyszenie „Polska 2050” Hołowni z wynikiem 12,12 proc.
Trzaskowski zapowiada „Nową Solidarność”
Z podobnymi deklaracjami do Hołowni, wystąpił Rafał Trzaskowski podczas sobotniego wiecu w Gdyni. Ogłosił, że nie zamierza się poddać mimo przegranych wyborów i chce stworzyć ruch obywatelski, ponieważ jego zdaniem partia to za mało. Dodał, że należy zmienić hasło z Mamy dość! na Wszyscy razem! Według niego nowy ruch musi podtrzymać energię i determinację, która powstała.
Stwierdził też, że prawdziwy ruch obywatelski z pewnością przyczyni się do wygranej w kolejnych wyborach. Zapewnił, że nie składa broni i nadal będzie kontynuował spotkania z ludźmi i zrobi wszystko, żeby Polska wyglądała inaczej. Przypomniał też, że 10 milionów Polaków zagłosowało na Polskę tolerancyjną, europejską, na Polskę, w której nie dzieli się ludzi na równych i równiejszych, dlatego nie można tego zmarnować.
„Jeżeli nie chcecie się zapisać do partii politycznej, to chodźmy razem, stwórzmy ruch obywatelski, który razem z samorządami, z organizacjami pozarządowymi, razem z ośrodkami analitycznymi i razem z ludźmi dobrej woli będzie tworzyć podstawy do tego, żeby bronić społeczeństwa obywatelskiego i wszystkich niezależnych instytucji. Zróbmy to razem!”– powiedział do tłumu polityk.
Czas pokaże czy zarówno Szymonowi Hołowni jak i Rafałowi Trzaskowskiemu uda się zamienić porażkę w sukces i zagospodarować potencjał i zaufanie, którym zostali obdarzeni podczas wyborów prezydenckich. Sceptycy już teraz mówią, że obydwie inicjatywy zapewne znikną w ciągu najbliższych trzech lat i że wzajemnie będą ze sobą rywalizować.
To zaś oznacza, że PO i RT idą na zwarcie z @szymon_holownia. Robi się ciekawie po stronie opozycyjnej
— Michał Szułdrzyński🇵🇱 (@MSzuldrzynski) July 17, 2020