„Jesteśmy zdania, że taka broń w ogóle nie powinna istnieć. Po co komu pocisk manewrujący o napędzie atomowym? To nic innego jak latający Czarnobyl. Proszę sobie tylko wyobrazić, jaki radioaktywny ślad będzie po sobie pozostawiać taka rakieta w czasie lotu. Żadna logika nie usprawiedliwia (istnienia) takich systemów Dnia Sądu Ostatecznego. Mówiłem otwarcie swoim rosyjskim partnerom, że to ogromne pieniądze, i że muszą zaprzestać tych destabilizujących rozwiązań” – oświadczył Billingslea na posiedzeniu Komisji Spraw zagranicznych Senatu Stanów Zjednoczonych.
We wtorek komisja rozpatruje kandydaturę Billingslea na stanowisko podsekretarza stanu USA ds. kontroli zbrojeń i bezpieczeństwa międzynarodowego.
Prezydent Rosji Władimir Putin 1 marca 2018 roku w orędziu do Zgromadzenia Federalnego opowiedział o najnowszych rodzajach broni strategicznej, w tym o hipersonicznych systemach „Kinżał”, „Awangard”, „Buriewiestnik”, laserze bojowym „Pierieswiet”, a także podwodnym dronie z napędem atomowym „Posejdon”.