Okazuje się, że sklepy internetowe są popularne jak nigdy. Najwidoczniej to, co wcześniej było niezbadanym terenem, po sprawdzeniu i zdobyciu doświadczenia, wyjątkowo przypadło Polakom do gustu. Sytuacja epidemiologiczna wymagała tego, żeby większość usług przenieść do świata wirtualnego. Dotyczyło to przede wszystkich zakupów, nie tylko spożywczych, jedzeniowych, ale też ciuchowych i innych.
Prawdziwy boom na zakupy w internecie był na samym początku epidemii, czyli w marcu i kwietniu. Jednak wygląda na to, że Polacy nieprędko z tego zrezygnują, a zakupy przez internet nie tracą zainteresowania.
Zakupy bez wychodzenia z domu
Wygląda na to, że sklepy internetowe pozyskały nowych stałych klientów. Jak wynika z danych opublikowanych w materiale „Rzeczpospolitej” już prawie 80% Polaków robi zakupy przez internet. I nie chodzi tylko i wyłącznie o zakupy spożywcze, chociaż właśnie one zdecydowanie dominują w koszykach zakupowych.
Coraz więcej osób decyduje się na ułatwienie sobie życia w ten sposób i załatwia większość spraw bez wychodzenia z domu. Początkowo wydawało się, że takie rozwiązanie będzie działać tylko podczas ograniczeń związanych z pandemią, ale już wiadomo, że na stałe wpisze się do codzienności.
Dostawa do domu posiłków, prezentów, oddanych do pralni ubrań czy kluczy zostawionych w biurze - z takiej formy ułatwiania sobie życia korzysta coraz więcej osób. Zakupy i usługi bez wychodzenia z domu zyskują na popularności zwłaszcza w czasie pandemii - czytamy.
Poinformowano też, że na podstawie przeprowadzonego sondażu na zlecenie aplikacji mobilnej Glovo można uznać, że Polacy chętnie korzystają z dedykowanych do realizowania zakupów online aplikacji. - 40% klientów co najmniej raz w tygodniu zamawia jedzenie z dostawą.
Komentując dla „Rzeczpospolitej” powyższe dane, dr Tomasz Marcysiak, ekspert z Wyższej Szkoły Bankowej w Bydgoszczy zwrócił uwagę, że zakupy online wcześniej były równoznaczne z pewną wygodą i często były uznawane za rzecz zbędną. Jednak sytuacja sprawiła, że stały się nie tylko koniecznością, ale wręcz normą i nikogo już nie dziwią.