Senat USA zatwierdził w zeszłym tygodniu swój wariant budżetu obronnego na rok finansowy 2021, który zawiera dodatkowe sankcje wobec Nord Stream 2.
Jednocześnie, według doniesień niemieckich mediów, Stany Zjednoczone nasiliły presję na europejskie firmy zaangażowane w budowę tego rurociągu. Według Welt Stany Zjednoczone przeprowadziły rozmowy wideo z wykonawcami Nord Stream 2, aby „wskazać daleko idące konsekwencje” ich dalszego udziału w projekcie. Niemieckie władze regularnie deklarują, że odrzucają sankcje eksterytorialne, komentując w ten sposób presję sankcyjną USA na Nord Stream 2.
Niemcy odrzucają jednostronne sankcje. Zarówno niemiecki rząd, jak i liczne firmy, podmioty gospodarcze jednogłośnie odrzucają nałożone przez Waszyngton sankcje, które naruszają niezależność energetyczną Europy – skomentował sytuację wokół projektu Nieczajew.
Ambasador przypomniał, że Nord Stream 2 to projekt gospodarczy i międzynarodowy, „nie tylko rosyjski i niemiecki”. – Ponadto bardzo dużo w niego zainwestowano. Na razie, jak widzimy, niemiecki rząd i siły polityczne, a nawet kraje związkowe, jednogłośnie stoją na stanowisku, że te sankcje są niedopuszczalne, a projekt Nord Stream 2 musi zostać wdrożony – dodał dyplomata.
Nord Stream 2 jest ukończony w 94%. Gazprom ma nadzieję, że uruchomi gazociąg pod koniec 2020 roku lub na początku 2021 roku.