Wcześniej informowano o 45 zatrzymanych i 21 rannych policjantach.
W ciągu dnia 59 policjantów zostało rannych, jeden z nich trafił do szpitala. Obrażenia są różne – od siniaków i krwiaków do poparzeń i zerwania łąkotki w kolanie... Pracownicy policji zatrzymali 47 osób do końca protestu za ataki, odmowę rozejścia się i niepodporządkowanie się działaniom policji – napisano w oświadczeniu departamentu służb porządkowych.
Według danych policji protestujący rzucali w funkcjonariuszy kamieniami, butelkami i drewnianymi przedmiotami. Oprócz tego stróże prawa ucierpieli z powodu „substancji wybuchowych”. Jest prowadzone dochodzenie w tej sprawie.
Seattle right now. The Pacific Northwest just doesn’t stop.
— Joshua Potash (@JoshuaPotash) July 27, 2020
🎥: @richsssmith
pic.twitter.com/XZmjZLTdWR
Police head back toward precinct, protesters have been told to disperse and some have begun to leave, uncertain if all will go #seattleprotest #seattleprotests pic.twitter.com/hYzJJg16yH
— Elizabeth Turnbull (@LizTurnbull5) July 27, 2020
Przez amerykańskie miasta przetoczyła się fala protestów i zamieszek po tym, jak w Minneapolis z rąk policjantów zginął Afroamerykanin George Floyd. W Internecie pojawiły się nagrania wideo, na których widać, jak policjanci założyli Floydowi kajdanki, powalili go na ziemię i rzucili się na niego w trójkę, przy czym jeden z nich kolanem przycisnął mężczyźnie szyję. Floyd kilkakrotnie powtarza, że nie może oddychać, potem ucicha. Mężczyzna zmarł w trakcie reanimacji. Po rozpoczęciu zamieszek zwolniono czterech policjantów, a jednego z nich oskarżono o spowodowanie śmierci przez nieostrożność.