Jednocześnie władze Libanu spodziewają się wzrostu liczby ofiar ze względu na dużą liczbę osób zaginionych, nadal spod gruzów zawalonych budynków wydobywane są ciała. Premier Libanu Hassan Diab jako przyczynę eksplozji podał niewłaściwe przechowywanie w porcie przez sześć lat 2750 ton saletry amonowej.
W związku z tragedią w Libanie ogłoszono trzy dni żałoby narodowej. Prezydent kraju Michel Aoun poprosił rząd o spotkanie na nadzwyczajnym posiedzeniu w celu wprowadzenia w kraju stanu wyjątkowego na dwa tygodnie.
Premier Libanu podał przyczynę wybuchu w porcie w Bejrucie
Nie spocznę, dopóki nie znajdziemy odpowiedzialnego za to, co się stało, aby postawić go przed wymiarem sprawiedliwości i nałożyć na niego jak najsurowszą karę, ponieważ niedopuszczalne jest, aby partia saletry amonowej o wadze 2750 ton znajdowała się w magazynie przez 6 lat bez podejmowanie działań prewencyjnych, co zagraża bezpieczeństwu obywateli - oświadczył premier.
Jednocześnie Diab zaproponował powołanie komisji do zbadania wypadku, która w ciągu 48 godzin będzie musiała ustalić przyczynę zdarzenia i odpowiedzialnych.







Alarmowano już pięć miesięcy temu
Służba Bezpieczeństwa Narodowego Libanu pięć miesięcy temu rozpoczęła dochodzenie w związku z odkryciem dużej ilości saletry amonowej (azotanu amonu) w porcie w Bejrucie, podała libańska stacja telewizyjna OTV, powołując się na własne źródła w służbach specjalnych.
Według stacji telewizyjnej w wyniku śledztwa stwierdzono, że substancje w hangarze są niezwykle niebezpieczne.
W związku z tym wysłano polecenie wyznaczenia osoby odpowiedzialnej ze strony państwa i władz portowych do podjęcia działań zapobiegających wszelkim sytuacjom nadzwyczajnym, w tym eksplozji.
Some pictures from inside Beirut's mangled port today. pic.twitter.com/ccf3drv3QX
— Timour Azhari (@timourazhari) August 4, 2020
Wybuch w Bejrucie
We wtorek wieczorem w rejonie portu w Bejrucie doszło do potężnej eksplozji. Ucierpiała połowa budynków miasta, szpitale są przepełnione rannymi. Według relacji korespondenta Sputnika na początku było słychać nieduży trzask, po pięciu minutach pojawił się czarno-biały dym, a następnie doszło do potężnego wybuchu, w niebo wystrzelił słup czerwonego dymu. W domach w promieniu kilku kilometrów od epicentrum fala uderzeniowa wybiła okna. W epicentrum eksplozji w porcie wybuchł silny pożar.
Zgodnie z ostatnimi danymi w rezultacie wybuchu zginęło 78 osób, a liczba rannych przekroczyła 3,7 tys.
The moment when the second explosion happened at a warehouse for firecrackers near the port in #Beirut today. pic.twitter.com/ZCbkoOz155
— ZaidBenjamin زيد بنيامين (@ZaidBenjamin5) August 4, 2020