„Musimy się lepiej zorganizować, musimy w kolejnych latach dotrzeć do tych wszystkich, którzy nie byli przekonani, którzy byli zalewani propagandą z pisowskich mediów. Chcemy wyciągnąć do nich rękę, odbudować wspólnotę” – mówił Rafał Trzaskowski podczas wtorkowej transmisji na Facebooku, zapowiadając start ruchu „Nowa Solidarność” na 5 września.
W swoim wystąpieniu prezydent stolicy dziękował wszystkim wyborcom oraz osobom zaangażowanym w wybory, w tym wszystkim, którzy zbierali podpisy i organizowali kampanię także innym kandydatom opozycyjnym. Zaprosił też do budowania swojego ruchu m.in. aktywistów, przedstawicieli organizacji pozarządowych i ekspertów. Wśród obszarów działania ruchu wymienił m.in. służbę zdrowia czy propozycję z wyborów o 200 zł dodatku do emerytury dla kobiet, które urodziły dziecko, a także wyrównywanie szans.
Jednym z jego celów ma być „blokowanie PiS”: „jednym z elementów działania ruchu będzie zbieranie podpisów pod obywatelskimi projektami w ważnych sprawach, tak by PiS nie mógł zamrażać ich jak projekty składane przez Koalicję Obywatelską w Sejmie” – pisze „Rzeczpospolita”, która dowiedziała się od anonimowego rozmówcy z otoczenia Trzaskowskiego, jak ma wyglądać nowy ruch.
Ogólne założenie, jak zakulisowo dowiedział się portal wio.waw.pl Trzaskowskiego było takie, aby przede wszystkim uprzedzić Szymona Hołownię i jego pomysł na oddolne budowanie zaangażowania wyborców poprzez ruch Polska 2050.
Równolegle Platforma pod wodzą Borysa Budki ma ulec przebudowie, zacząć przyciągać nowych ludzi i zacząć budować nowe zaplecze programowe partii i całego środowiska.
A jednak jej politycy off the record mówią o ruchu Trzaskowskiego ze sporym niepokojem. Portal „W Meritum” natomiast przytoczył publikację „Wprost”: „W rubryce «Niedyskrecje parlamentarne» Joanna Miziołek i Eliza Olczyk piszą, że z planów Rafała Trzaskowskiego może nic nie wyjść. Powołują się przy tym na anonimowego rozmówce z Platformy Obywatelskiej. «Nasz rozmówca uważa, że Platforma po prostu nie ma pojęcia, co zrobić z sukcesem Trzaskowskiego i w ogóle, jaką przyjąć taktykę na kolejne lata w opozycji» – czytamy”.
Jednak na razie zarówno sam Trzaskowski, jak i Małgorzata Kidawa-Błońska gorąco deklarują, iż nowy byt ma być obopólną szansą.
Szymon Hołownia natomiast zadeklarował zdecydowanie: „Nie ma mowy o jakiekolwiek współpracy strukturalnej w ramach partii z Platformą Obywatelską; mamy odmienne patrzenie na politykę; ruch obywatelski tworzy się oddolnie, nigdy odgórnie”.