Jak dodał, z tego powodu, że Pekin nie chce uczestniczyć w trójstronnych negocjacjach, Waszyngton może najpierw przystąpić do opracowania nowych ram współpracy z Moskwą, a dopiero potem zabiegać o negocjacje między trzema krajami.
„W dłuższej perspektywie zwiększenie chińskiego arsenału może w różnym stopniu wpłynąć na bezpieczeństwo Rosji. Współpraca Chin w zakresie rozbrojenia leży we wspólnym interesie Rosji i Stanów Zjednoczonych” – ocenił Billingslea.
Amerykański wysłannik powiedział też, że prezydent Donald Trump stoi na stanowisku o możliwości przedłużenia traktatu New START „pod pewnymi warunkami”. Nie wykluczył też, że Waszyngton będzie próbował wywrzeć pewien wpływ na Chiny poprzez dialog z Rosją.
Dwustronne negocjacje byłyby bardzo mądra metodą
– podkreślił Billingslea.
Przyszłość traktatu New START jest jednym z tematów spotkania Marshalla Billingslea z wiceministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, które odbywa się 16-18 sierpnia w Wiedniu.