— Czy osoby, które miały koronawirusa, mogą otrzymać waszą szczepionkę? Czy możliwe tu są jakieś niepożądane skutki?
— Nie ma dla mnie absolutnie żadnego problemu w tym zakresie. Każdego roku jesteśmy ponownie szczepieni przeciwko grypie, kiedy zachorujemy na nią, nikt nie pyta, czy jest jakiś problem, możesz się zaszczepić w przyszłym roku, jeśli w tym roku miałeś grypę. Te pytania wynikają z głośnego efektu ADE (zależne od przeciwciał nasilenie infekcji – zjawisko, w którym wiązanie wirusa z nie do końca neutralizującymi przeciwciałami powoduje, że dostaje się on do komórek odpornościowych). Obecnie dużo się mówi o tym zjawisku, ale tak naprawdę w przypadku koronawirusów SARS i SARS-CoV-2 taki wzrost nie występuje po szczepieniu szczepionką wektorową. Jeśli mówimy o szczepionkach wektorowych, to wszystkie zaszczepione zwierzęta przeżywają i nie chorują, wszystkie niezaszczepione umierają lub mają znacznie większe uszkodzenia płuc niż zaszczepione.
Nie ma czegoś takiego, że ludzie, którzy wyzdrowieli, znowu chorują i umierają, jak w przypadku dengi. Trzeba zwrócić uwagę na efekt ADE, trzeba go śledzić dla wszystkich szczepionek, nie tylko na koronawirusa, ale na wszystkie infekcje dróg oddechowych. Ale powiedzieć, że to gigantyczny problem, że teraz jest efekt ADE i przez to nigdy nie będzie szczepionki, to jest głupie. Nie widziałem ani jednego poważnego artykułu naukowego, który by o tym mówił.
— Jak skomentowałby Pan krytykę, że miano przeciwciał w waszej szczepionce jest bardzo niskie?
— To albo niezrozumienie terminologii, albo po prostu zastępowanie pojęć. Mamy ogromne miana. Prawie 1 na 15 000. Media pomyliły miano neutralizacji wirusa z mianem przeciwciał. Wszystkie miana są wskazane w instrukcji. Co tu komentować, jeśli ludzie nie widzą tytułu 1 na 15 000 i piszą 1 na 50. Jeśli napisaliby, że 15 000 to za mało, to mógłbym się z nimi spierać. A ponieważ to tylko fałszerstwo i zniekształcenie informacji, to co można tutaj skomentować?
— Czy są jakieś różnice metodologiczne w prowadzeniu trzeciej fazy badań klinicznych w różnych krajach, które międzynarodowi komentatorzy przeoczają, gdy mówią o rosyjskiej szczepionce?
— Komentatorzy wskazują na międzynarodowe standardy i chciałbym zrozumieć, jak to się dzieje w innych krajach, które opracowują te szczepionki. Czy działają zgodnie ze standardami i prawami swoich krajów, czy też według tych międzynarodowych standardów, które wszyscy narzucają Rosji?
— Czy przy tworzeniu rosyjskiej szczepionki pracowali tylko rosyjscy naukowcy, czy też jacyś zagraniczni badacze?