Wyjaśniono, że mężczyzna zbliżył się do krawędzi peronu, stracił równowagę i upadł na tory. Został zauważony przez sierżanta policji.
„Zareagowałem natychmiast, biegłem do niego, ale nie zdążyłem dobiec – mężczyzna spadł, a pociąg już nadjeżdżał. Wyjaśnił, że pracował przez dwa dni, nie spał. I faktycznie, patrząc na niego, było jasne, że siadał i natychmiast zasypiał” – powiedział starszy sierżant policji Aleksander Zagorskij.
Sam pasażer powiedział, że przez kilka dni nie spał z powodu przepracowania. Na peronie poczuł nagłą słabość i upadł. Jego życie i zdrowie nie są zagrożone.