W rozmowie z tygodnikiem Sieci, którego fragmenty przytacza Polskie Radio, prezydent Andrzej Duda mówił m. in. o tym, pod jakim warunkiem Zjednoczonej Prawicy uda się wygrać kolejne wybory w 2023.
- Jeżeli uda się tej formacji uniknąć efektu obserwowalnej arogancji władzy, co najbardziej ludzi denerwuje. Jeżeli uda się obronić Polskę przed kryzysem gospodarczym, utrzymać miejsca pracy, wrócić na drogę dynamicznego rozwoju - powiedział prezydent Andrzej Duda.
Jeśli miałbym coś kolegom doradzać, to powiem tak: bądźcie blisko ludzi. I ja tego będę pilnował - powiedział Duda.
Zapytany o to, kto mógłby być kandydatem Zjednoczonej Prawicy na staowisko prezydenta w 2025 roku, Andrzej Duda odpowiedział, że nie wypada pytać go o takie rzeczy na samym początku jego drugiej kadencji. Jak ocenił, póki co nie ma takiej odpowiedzi. Zaznaczył też, że gdyby sam sobie odpowiadał na pytania, co będzie robił za 5 lat, to oznaczałoby to, że kadencję uważa za „spacerek, „a obietnice wyborcze za jakąś ściemę”.
A tak nie jest. Wyzwań jest bardzo dużo, roboty będzie ogrom. Nastawiam się na pięć lat ciężkiej pracy - zapowiedział Andrzej Duda.