Białoruskie MSZ o „szturmie” na ambasadę Libii

Incydent w ambasadzie Libii w Mińsku wiąże się z wewnętrznymi rozbieżnościami między libijskimi dyplomatami. Nie było skarg na obrażenia ciała, nikt nie został zatrzymany - powiedział rzecznik białoruskiego MSZ Anatolij Głaz.

„Z posiadanych przez nas informacji wynika, że przyczyną incydentu są wewnętrzne rozbieżności między libijskimi dyplomatami” – podano w oświadczeniu na stronie MSW Białorusi.

„Żadna ze stron konfliktu nie zgłaszała skarg dotyczących obrażeń ciała lub pobicia. Milicja nikogo nie zatrzymała” – dodał.

Białoruś, zgodnie z normami międzynarodowymi, nie może i nie będzie ingerować w wewnętrzne sprawy libijskiej misji dyplomatycznej - podkreślił Anatolij Głaz.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych uważnie śledzi sytuację w libijskiej ambasadzie w Mińsku. Strona białoruska, zgodnie z międzynarodowymi standardami, nie może i nie będzie ingerować w wewnętrzne sprawy zagranicznych misji dyplomatycznych – podkreślił Głaz w komentarzu opublikowanym przez służbę prasową resortu spraw zagranicznych.

Jak dodał, „wszelkie działania naruszające porządek publiczny są sprzeczne z Konwencją wiedeńską”. „Starsi dyplomaci libijskiej ambasady zostali poinformowani o odpowiedzialności za działania zagrażające porządkowi publicznemu i bezpieczeństwu. MSZ zwróciło się też do MSW z prośbą o wzmocnienie ochrony porządku publicznego w pobliżu libijskiej misji dyplomatycznej" - powiedział.

Głaz wezwał do „rozwiązania wszelkich spornych kwestii i poszukiwania wspólnego zrozumienia w drodze negocjacji”.

Przeniknięcie nieznanych osób na terytorium ambasady Libii na Białorusi w czwartek wczesnym rankiem zostało uchwycone przez kamerę. Personel ambasady przekazał nagranie Sputnikowi. Na wideo z ukrytej kamery widać, jak kilka osób przechodzi przez ogrodzenie ambasady i idzie dalej w głąb terytorium. Twarze napastników, z wyjątkiem jednego z nich, są trudne do rozpoznania.