W książce dziesięć osób zostaje zaproszonych przez tajemniczego gospodarza do domu na wyspie, gdzie ktoś zabija gości jednego po drugim. Zbrodni towarzyszy złowieszcza rymowanka o „Dziesięciu Murzynkach”, która zdaje się być motywem przewodnim mordercy.
Kiedy książka została napisana, język był inny i używano słów, o których dziś zapomniano. Historia opiera się na popularnej rymowance, której nie napisała Agatha Christie. Jestem prawie pewien, że oryginalny tytuł nigdy nie był używany w Stanach Zjednoczonych. W Wielkiej Brytanii został zmieniony w latach 80. XX wieku, a obecnie zmieniamy go na całym świecie – powiedział Pritchard.
Jego zdaniem pisarce „nie spodobałoby się, gdyby ktoś poczuł się urażony jej zwrotami słownymi”.
Nie powinniśmy używać terminów, które mogą kogoś urazić. Tak powinniśmy się zachowywać w 2020 roku – dodał.
Powieść z nowym tytułem już trafiła do sprzedaży we Francji. W sieci księgarni Fnac „Było ich dziesięcioro" kosztuje 5,6 euro.