Trzech osób nadal nie odnaleziono, 300 tys. nie ma dachu nad głową, a ponad 50 tys. domów zostało uszkodzonych.
Wcześniej władze informowały o ponad 170 zabitych.
4 sierpnia w porcie w Bejrucie miał miejsce potężny wybuch. Zostało uszkodzonych lub zniszczonych setki domów, samochodów, w wielu dzielnicach libijskiej stolicy wyleciały szyby z okien, część budynków została całkowicie zniszczona. Władze poinformowały, że doszło do wybuchu 2750 ton saletry amonowej przejętej przez służby celne w 2014 roku i składowanej w magazynie. Bejrut uznano za obszar katastrofy, a w mieście ogłoszono stan wyjątkowy na dwa tygodnie. Następnie w stolicy Libanu odbyły się wiece antyrządowe, w wyniku których premier kraju Hassan Diab podał się do dymisji wraz z rządem.