„Liderzy wielu krajów kontaktowali się ze mną w taki czy inny sposób. W tym z USA, Kanady i krajów europejskich.
Nie odmówiłam nikomu rozmowy. Wszyscy dzwonili, wyrażali poparcie dla narodu białoruskiego. Jesteśmy otwarci na dialog z przedstawicielami każdego kraju, dlatego jeśli dostaniemy telefon z Rosji, oczywiście porozmawiamy
- powiedziała Cichanouska, odpowiadając na pytania na żywo w YouTube.
„Uważamy, że to, co dzieje się teraz na Białorusi, jest naszym wewnętrznym problemem i sami musimy go rozwiązać.
Ale jeśli przywódcy innych krajów uznają za konieczne nas wspierać, dzwonić, spotykać się, by okazać solidarność z Białorusinami, a może aby wyjaśnić swoją opinię w tej sprawie, zawsze jesteśmy gotowi do dialogu
- powiedziała.
Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że Kreml nie ma kanałów komunikacyjnych ani negocjacji z białoruską opozycją.
Wcześniej białoruska opozycja z inicjatywy Cichanouskiej utworzyła radę koordynacyjną ds. przekazania władzy. Jednocześnie Prokuratura Generalna Białorusi w związku z utworzeniem rady wszczęła postępowanie karne w sprawie wezwań do przejęcia władzy. Rada opozycji twierdzi, że wszystkie wyznaczone przez nią cele i metody są legalne, oparte na konstytucji republiki.