„Stany Zjednoczone w koordynacji z naszymi partnerami i sojusznikami rozważają dodatkowe ukierunkowane sankcje, aby zapewnić odpowiedzialność osób zaangażowanych w łamanie praw człowieka i represje na Białorusi” - czytamy w pisemnym oświadczeniu Pompeo.
Sekretarz stanu USA wyraził zaniepokojenie doniesieniami o „porwaniu” Kolesnikowej i próbie wydalenia wraz z innymi przedstawicielami Rady Koordynacyjnej na Ukrainę.
Wcześniej Państwowy Komitet Graniczna Białorusi powiadomił Sputnika, że przedstawiciele rady opozycji Anton Rodnenkow, Maria Kolesnikowa i Iwan Krawcow przeszli przez punkt graniczny i skierowali się w stronę Ukrainy. Później okazało się, że Krawcow i Rodnenkow opuścili terytorium republiki, a Kolesnikowa została zatrzymana.
Byczkowski powiedział w rozmowie ze Sputnikiem, że obecnie trwa śledztwo i „zostanie wydana ocena prawna wszystkich faktów i działań”. Odpowiadając na pytanie, do jakiego aresztu trafiła Kolesnikowa, rozmówca agencji stwierdził, że decyzja ws. środka zapobiegawczego zostanie podjęta po wyjaśnieniu okoliczności zdarzenia.
Przedstawiciele opozycji Białorusi, którzy nie zgadzają się z wynikami wyborów prezydenckich, ogłosili utworzenie rady koordynacyjnej. Prokuratura Generalna Białorusi wszczęła sprawę z art. karnego o podżeganie do przejęcia władzy. Rada opozycyjna twierdzi natomiast, że jej cele i sposoby działania są legalne i opierają się na Konstytucji republiki.