„(adwokat) Ludmiła Kazak doniosła, że Maria została przeniesiona do Żodzina. Powód nie został zgłoszony”, powiedział dziennikarzom rzecznik prasowy sztabu Gleb Herman.
Kolesnikowa jest gotowa złożyć zeznania
W czwartek prawniczka Kolesnikowej Ludmiła Kazak złożyła na ręce przewodniczącego Komitetu Śledczego Iwana Noskiewicza wniosek ws. wszczęcia sprawy karnej.
Członkini prezydium Rady Koordynacyjnej Białorusi Maria Kolesnikowa w swoim oświadczeniu dla Komitetu Śledczego poinformowała, że jest gotowa złożyć zeznania ws. próby wydalenia jej z kraju.
„Po tym, jak pracownicy KGB Republiki Białorusi zdali sobie sprawę, że nie wyjadę dobrowolnie z kraju, założono mi na głowę worek, wepchnięto do busa i wywieziono na granicę białorusko-ukraińską (punkt graniczny Aleksandrowka), gdzie z użyciem siły, wbrew mojej woli próbowano wydalić mnie z Republiki Białoruś. Po tym, jak podarłam swój paszport, wykluczając w ten sposób wjazd na terytorium Ukrainy, znów wsadzono mnie do busa i przetransportowano do Mozyrzskiego Wydziału Granicznego, gdzie znajdowałam się do 8 września 2020 roku” – czytamy w oświadczeniu Kolesnikowej.
Opozycjonistka żąda wszczęcia sprawy karnej przeciwko pracownikom Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Republiki Białorusi oraz Głównego Wydziału ds. Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją MSW Republiki Białorusi w związku z popełnieniem przestępstw, przewidzianych w art. „uprowadzenie człowieka (art. 182 KK Białorusi oraz „bezprawne pozbawienie wolności” (art. 183 KK Białorusi), gróźb zabójstwa (art. 186 KK Białorusi).
Odnośnie okoliczności popełnionych wobec mnie przestępstw jestem gotowa złożyć szczegółowe zeznania – napisano w jej oświadczeniu.