Prezydent Alaksandr Łukaszenka oświadczył podczas spotkania z białoruskimi politykami w Mińsku, że analiza ostatnich wydarzeń w kraju pokazuje prawdziwe zamiary i taktykę „zewnętrznych agresorów”, którzy, jak podkreślił białoruski prezydent, w ciągu ostatnich dziesięciu lat skrupulatnie szykowali się na obecne czasy.
Aby od razu zdjąć wszystkie maski, nazwiemy tych graczy po imieniu. Na poziomie centrów globalnych to przede wszystkim Stany Zjednoczone, a konkretnie - ich sieć funduszy wspierających tak zwaną demokrację. Na kontynencie europejskim aktywnie działały amerykańskie satelity: Polska, Litwa, Czechy i niestety, nasza Ukraina - ocenił Łukaszenka.
Według Łukaszenki, każdy z wymienionych przez niego krajów odgrywał konkretną rolę. Czechy stanowiły źródło zasobów, Polska początkwo stanowiła inkubator mediów (Biełast, NEXTA), a potem stała się platformą dla alternatywnych organów władzy na wygnaniu.
„Tym sposobem wyraźnie widzimy podmioty tego procesu, ich przewodników i współpracowników. Taktyka organizatorów opierała się na klasycznym amerykańskim podręczniku kolorowych rewolucji. To znany Gene Sharp. Teraz możemy spojrzeć wstecz i szczegółowo przeanalizować wszystkie etapy scenariusza zniszczenia naszego kraju, którego na szczęście nie pozwoliliśmy zrealizować i nie pozwolimy” - oświadczył Łukaszenka, po czym zaczął wymieniać i szczegółowo opisywać poszczególne etapy scenariusza zniszczenia Białorusi.