Dwie drużyny, które wzięły udział w maksymalnej liczbie rozgrywek i zdobyły najwięcej punktów, zostały zaproszone na turniej „w realu” do Moskwy. Uczestników czeka Gra Sancta Sanctorum Wszystkich Znawców w Domku Ochotniczym w Nieskucznym Sadzie (Moskwa). Koszty dojazdu i pobytu pokrywają organizatorzy.
Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia po raz kolejny oferuje intelektualny dialog – atmosfera dwustronnych stosunków polsko-rosyjskich może być bowiem lepsza.
Dyrektor Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia Aleksandra Gołubowa odpowiedziała na pytania komentatora agencji Sputnik Leonida Swiridowa.
— Aleksandra, nasza redakcja kilkurotnie opowiadała o grze-quizie „Co? Gdzie? Kiedy?”. Czy podsumowano już wyniki letniej serii gier? Kto przeszedł do finału?
Z rosyjskiej strony to drużyna „Dialog” (kapitan Anna Kiselewa), z polskiej drużyna „Perspektywy” (kapitan Ewelina Przyczyna). Gracze obydwu zespołów mają spotkać się w Moskwie w celu uczestnictwa w finale letniej serii.
— O ile rozumiem, to pierwszy raz, kiedy zorganizowano międzynarodową grę w formacie online. Skąd wziął się ten pomysł?
A pomysł pojawił się prosto: z ogromnej sympatii do programu telewizyjnego „Co? Gdzie? Kiedy?” i osobistego doświadczenia udziału w sportowej wersji gry. Kiedy z powodu pandemii koronawirusa zostały zamknięte granice, mogliśmy komunikować się tylko w trybie „online”.
Uznaliśmy, że „Rospolquiz” zjednoczy z jednej strony rosyjskich i polskich miłośników rozrywki intelektualnej, a z drugiej – odwróci trochę uwagę od problemów, związanych z ograniczeniami epidemiologicznymi. Oprócz tego pytania konkursu dotyczyły realiów życia kulturowego, historycznego, społecznego Rosji i Polski, a więc było to interesujące doświadczenie pod wieloma względami.

— A propos, jak reagowali sami uczestnicy, w jakim stopniu sami byli zaciekawieni quizem?
Ogólnie rzecz biorąc wyszło tak, że z 250 uczestników ponad 60% po pierwszej próbnej grze kontynuowało swój udział. Uważam, że to dość dobry wskaźnik zainteresowania, zwłaszcza wśród zwykłych ludzi, czyli wśród tych, dla których udział w grach intelektualnych nie jest stałą rozrywką.
— Jakie było najciekawsze pytanie w letniej serii gier „Co? Gdzie? Kiedy?”
— Pytania do każdej gry wymyślaliśmy z prowadzącymi sami, dlatego większość z nich jest unikalna. Ja na przykład zapamiętałam szczególnie takie:
Przespacerować się promenadą, pójść do fontanny i nie zapomnieć wachlarza. Opisaliśmy wam niektóre z możliwych czynności tego, co pojawiło się kilka stuleci temu. Jak to się nazywa?
A właściwa odpowiedź to „polonez”. Ten uroczysty polski taniec składa się z wielu różnych figur, wśród których są właśnie „promenada”, „fontanna” i „wachlarz”.
— Czy w rezultacie tej gry Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia zaprzyjaźniło się z samu klubem „Co? Gdzie? Kiedy?”
Jednak w procesie organizacji naszego turnieju skontaktowaliśmy się z firmą, która posiada prawa do telewizyjnej wersji „Co? Gdzie? Kiedy?” i uzgodniliśmy nawet wstępnie, że finał „Ros-pol-quizu” może odbyć się w Sancta Sanctorum Wszystkich Znawców – Domku Ochotniczym w Nieskucznym Sadzie w Moskwie.
— A kiedy może odbyć się finał?
— Trudno jest teraz odpowiedzieć na to pytanie i podać konkretne daty. Jak tylko zostaną otwarte granice i zostanie przywrócony ruch lotniczy, Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia zajmie się przygotowaniami i organizacją wizyty polskich uczestników w Moskwie.
— Czy planowana jest transmisja finału na żywo?
— Jeśli Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia zaproponuje taką współpracę agencji Sputnik Polska, to myślę, że nasza redakcja na pewno nie odmówi.
— Będziemy się tylko cieszyć. Dziękuję za propozycję, czekamy zatem na oficjalne otwarcie granic.