„Podkreślamy, że PE zgodnie ze stanowiskiem Rady Europejskiej odrzuca wyniki tak zwanych wyborów prezydenckich na Białorusi z dnia 9 sierpnia, biorąc pod uwagę, że zostały one przeprowadzone z rażącym pogwałceniem wszystkich międzynarodowych norm, nie uznaje Alaksandra Łukaszenki za prezydenta Białorusi” – czytamy w dokumencie.
Deputowani Parlamentu Europejskiego podczas wrześniowej sesji plenarnej, która odbyła się 14-17 września omówili sytuację na Białorusi, incydent z Aleksiejem Nawalnym i stosunki z Rosją, sytuację we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego, Turcję oraz uruchomienie europejskiego mechanizmu odbudowy gospodarki UE i inne kwestie.
Protesty na Białorusi po wyborach prezydenckich
Później organy ścigania przestały rozganiać wiece i używać siły oraz specjalnego sprzętu. Według oficjalnych danych w pierwszych dniach zatrzymano ponad 6,7 tysiąca osób. Jak podaje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych kraju, podczas zamieszek rannych zostało kilkaset osób, w tym ponad 130 funkcjonariuszy organów ścigania. Władze oficjalnie potwierdziły śmierć trzech demonstrantów.
Od ponad miesiąca trwają akcje protestacyjne w różnych miastach Białorusi – zarówno w dni powszednie, jak i w weekendy. Odbywają się też wiece zwolenników Łukaszenki.