Jeśli spojrzeć na stronę Tripadvisor, to wśród głównych atrakcji rosyjskiego miasta Ułan Ude (stolicy Republiki Buriacji) wymienia się niesamowicie piękny dacan, a także gigantyczny pomnik w kształcie głowy Włodzimierza Lenina. Nie ośmielam się oceniać, w jakim kierunku skierowane jest spojrzenie lidera światowego proletariatu, ale aparaty montowane w miejscowym zakładzie „Wiertoloty Rossiji” wysyłane są dokładnie w kierunku kraju, w którym nazwisko „Lenin” nadal jest marką.
Dlaczego Chiny nie skopiowały helikoptera?
Według oficjalnych danych w Chinach wykorzystywanych jest około 200 śmigłowców z tej fabryki, o pierwszych dostawach informowano jeszcze w październiku 2019 roku.
Kilka tygodni temu na oficjalnej stronie firmy Rostech, w skład której wchodzą rosyjskie śmigłowce, zapowiedziano dostawę Mi-171 dla Chin.
A niedawno amerykański portal The Drive napisał o tym wydarzeniu. Zwrócił uwagę na materiał filmowy z chińskiej telewizji, w którym widać było modyfikację Mi-171SH „Storm”.
The Drive pisze: specyficzne szare zabarwienie tych maszyny może wynikać z tego, że Chiny mogą używać helikopterów w ramach operacji specjalnych w spornych rejonach wysokogórskich na granicy z Indiami. Ten sam materiał sugeruje, że Mi-171Sz może mieć takie możliwości, których obecnie brakuje w śmigłowcach Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.
Historycznie tak się złożyło, że chińska produkcja śmigłowców pierwotnie opierała się na kopiowaniu radzieckich śmigłowców Mi-4, których dostawy rozpoczęto w latach pięćdziesiątych XX wieku, a następnie przerwano z powodu ochłodzenia stosunków między krajami. Już w latach 1990-2000 po pojednaniu, z Rosji do Chin dostarczano głównie wielozadaniowe wojskowe śmigłowce transportowe Mi-8 oraz ich nowocześniejszą „reinkarnację”- Mi-17.
Mi-171Sz, na który zwrócił uwagę portal The Drive, „pochodzi” z pierwszej połowy 2000 roku i to dopiero późna modyfikacja tej maszyny.
Pomocnik ratowników i postrach terrorystów
Wyżej niż Black Hawk
Przykładem jest rola, jaką te helikoptery odgrywają w Afganistanie. Możemy przypomnieć sobie następujący fakt. W 2018 roku raport Pentagonu donosił, że amerykański UH-60A + Black Hawk jest mniej wydajny i trudniejszy w utrzymaniu niż rosyjski Mi-171Sz, a operowanie nimi w odległych i niedostępnych rejonach Afganistanu jest niemożliwe, ponieważ są one zbyt słabe dla dużych wysokości.