Tekst oświadczenia został opublikowany na stronie internetowej Kremla.
Jak podkreślono w dokumencie, przywódcy „zdecydowanie potępiają eskalację przemocy na linii kontaktowej w strefie konfliktu w Górskim Karabachu”.
Wzywamy do natychmiastowego zaprzestania działań wojennych między siłami zbrojnymi zaangażowanych stron – czytamy w dokumencie.
W dokumencie stwierdzono również, że prezydenci opłakują ofiary i składają kondolencje rodzinom zabitych i rannych.
Jakiekolwiek wypowiedzi o ewentualnym wsparciu jednej ze stron konfliktu w Górskim Karabachu są bardzo szkodliwe i mogą mieć skrajnie negatywne konsekwencje – powiedział wcześniej rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.
Uważamy, że wypowiedzi o możliwym wsparciu militarnym jednej ze stron mają prawdopodobnie prowokacyjny charakter zmierzający do dalszej eskalacji napięć. To po pierwsze. Uważamy, że takie wypowiedzi są teraz bardzo szkodliwe. Po drugie. I oczywiście uważamy, że każdy udział krajów trzecich w tej konfrontacji może mieć niezwykle negatywne konsekwencje – podkreślił Pieskow na briefingu w czwartek.
Jak dodał, z oświadczenia MSZ wynika, że w Górskim Karabachu stwierdza się skrajne zaniepokojenie tymi transferami osób z krajów trzecich.
27 września doszło do eskalacji konfliktu w nieuznanej Republice Górskiego Karabachu. Armenia i Azerbejdżan oskarżają się nawzajem o ostrzały i śmierć żołnierzy oraz ludności cywilnej. Szereg państw, w tym Rosja i Francja, wezwało strony do zachowania powściągliwości. Turcja oświadczyła, że udzieli Azerbejdżanowi wsparcia, jeśli Baku o nie poprosi, w związku z kolejnym pogorszeniem się sytuacji w Górskim Karabachu.