W związku z dynamicznym wzrostem liczby zakażonych koronawirusem od soboty cała Polska znajduje się w żółtej strefie, z wyjątkiem 32 powiatów i 6 miast, które stały się czerwoną strefą z surowszymi restrykcjami. W całym kraju obowiązuje zakrywanie ust i nosa w przestrzeni publicznej.Rząd podejmuje działania w walce z epidemią, wprowadzając nowe obostrzenia. Priorytetem są seniorzy.
Odnosząc się do zaplanowanych na wtorek rozmów premiera Mateusza Morawieckiego z opozycją w kwestii dalszych kroków w walce z COVID-19, minister aktywów państwowych Jacek Sasin na antenie Polskiego Radia powiedział, że ważne jest aby w tej sprawie znaleźć konsensus.
To nie jest temat, który powinien być poddany walce politycznej, temu sporowi, który w naszym kraju jest bardzo ostry – powiedział.
Na pytanie o możliwe działania rządu wobec sytuacji epidemicznej, wicepremier podkreślił, że „być może przed nami trudne decyzje, które będziemy musieli podejmować”.
– Chodzi o to, by nie przekazywać fałszywych informacji, nie wzbudzać dodatkowego niepokoju i paniki, to jest niepotrzebne i to nie służy skuteczności walki z pandemią i myślę, że i o tym pan premier będzie chciał powiedzieć liderom opozycji, przekonać ich do tego, by fałszywych informacji nie rozsiewać – tłumaczył.
Gliński: W czwartek ogłosimy nowe restrykcje
– Przewidujemy, że obostrzenia, które zostały wprowadzone w sobotę, a będą jeszcze wprowadzone w czwartek, spowodują, że za tydzień, 10 dni, dwa tygodnie powinniśmy mieć jakąś trwałą stabilizację – powiedział minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu.
Lockdown to nie jest rozwiązanie, które w jakikolwiek sposób pomoże w perspektywie 2-3 miesięcy w poradzeniu sobie z epidemią (…). Nie chcielibyśmy lockdownu. (…) Koszty takiego lockdownu, jak się okazuje, są znacznie większe niż korzyści z niego – w tym sensie, że skutki lockdownu uniemożliwią nam inwestowanie w ochronę zdrowia – dodał.