Rośnie liczba pacjentów pod respiratorami. Zakażony poseł PiS: Opamiętajcie się!

Ostatniej doby liczba chorych na koronawirusa podłączonych do respiratorów, wzrosła do 649. Dzień wcześniej takich pacjentów było 604. Wzrosła także liczba zajętych łóżek. Epidemia COVID-19 przyspiesza?

W niedzielę Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że poprzedniej doby liczba zajętych łóżek w szpitalach wzrosła do 8076, a pacjentów wymagających podpięcia do respiratorów do 649. Jak podaje Polsat News, polska służba zdrowia ma do dyspozycji około 1100 respiratorów dla pacjentów tzw. covidowych.

📊 Dzienny raport o #koronawirus. pic.twitter.com/evQwO32rWi

— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 18, 2020

Lekarze biją na alarm: wszystkie respiratory są zajęte

Koronawirus w Polsce nie zwalnia tempa. Jak podało Ministerstwo Zdrowia, w ciągu ostatniej doby zanotowano 8 536 nowych przypadków zakażenia COVID-19, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych. Najgorsza sytuacja panuje w województwach mazowieckim, śląskim i małopolskim.

Dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska, ordynator oddziału w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie, mówiła na antenie Radia Zet, że Polska należy teraz do krajów o bardzo intensywnej transmisji koronawirusa. Jej zdaniem Polska znalazła się w drugiej fali pandemii.

Jesteśmy w drugiej fali pandemii. Wszystkie respiratory są zajęte w każdym szpitalu, który potencjalnie został wyznaczony do hospitalizowania pacjentów z COVID-19 – powiedziała.

Na pytanie, czy Polsce grozi włoski scenariusz, odpowiedziała, że „poniekąd już to ćwiczymy”. – Czasem się odłączy jednego pacjenta na dwie godziny, przesunie się go w inne miejsce, a na to miejsce podstawi się łóżko z pacjentem, które wymaga tlenoterapii – opowiadała, podkreślając, że choć odbywa się to pod kontrolą, to nie jest to właściwa metoda, bo lekarze odpowiadają za obu pacjentów – tłumaczyła.

„Opamiętajcie się”

We wtorek były minister transportu Jerzy Polaczek poinformował o zakażeniu koronawirusem. Jak podaje Polskie Radio, stan chorego posła PiS, leczonego od kilku dni w katowickim szpitalu, jest poważny. Parlamentarzysta ma m.in. zmiany w płucach.

„Dzisiaj postanowiłem wyłączyć się z sieci FB. Tydzień absolutnej ciszy. To konieczne – wyniki tomografii płuc są złe. Tyle mogę napisać. Muszę chronić swoje zdrowie i życie! Cały czas jestem »pod tlenem« i przyjmuję silne antybiotyki. Nie poddaję się!” – napisał poseł na Facebooku.

Jestem tu najmniej ważny! Ten wpis traktuję jako przestrogę i chęć wpłynięcia na postawy ludzi. Dla kpiących z epidemii mam dwa słowa – OPAMIĘTAJCIE SIĘ! – zaapelował.