„Mamy wszelkie możliwości przywrócenia naszego statusu nuklearnego, potrzebna jest tylko wola polityczna” – powiedział Smeszko.
Jego zdaniem kraj ma „potencjał naukowy” i „możliwości techniczne”.
Były szef SBU wyjaśnił także, że nie nawołuje do tworzenia bomb atomowych, a jedynie przypomina krajom zachodnim, że muszą „traktować naród ukraiński z szacunkiem”.
Szczerze bronimy świata zachodniego, szczerze bronimy demokracji, dlaczego demokracja tego nie robi? – zastanawiał się ukraiński generał.
Smeszko wyraził przekonanie, że to Ukraina wniosła znaczący wkład w rozwój broni jądrowej, bo „dała światu Korolewa”.
Ukraina zrezygnowała z arsenału nuklearnego, który odziedziczyła po ZSRR i podpisała Memorandum Budapesztańskie w 1994 roku. Dokument gwarantuje bezpieczeństwo kraju po stronie mocarstw jądrowych w zamian za przystąpienie do Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.