Owsiak sprecyzował, że z taką prośbą zwrócił się lubliński Szpital Neuropsychiatryczny. Jednak otrzymał odpowiedź odmowną. Owsiak wyjaśnił, dlaczego tak się stało. Jak czytamy na Facebooku, szpital chciał przekazać łózka dla innej placówki w Lublinie, w której leczeni są pacjenci z koronawirusem.
Owsiak: Pilnujcie naszych łóżek!
Dzisiaj otrzymaliśmy prośbę ze Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie czy oddział ten może na potrzeby walki z COVID-19 przeznaczyć swoje łóżka do innego szpitala w Lublinie. Wysłaliśmy odpowiedź, że kategorycznie nie wyrażamy zgody na takie działanie - napisał Jerzy Owsiak.
Jak dodał, Orkiestra podjęła próbę przeciwdziałania zapaści psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej i kupiła w tym celu 798 łóżek dla 34 oddziałów w Polsce. Przywołał przykład podobnego działania ze Szpitala Wolskiego w Warszawie, który 34 łóżka z oddziału geriatrycznego przekazał dla pacjentów z COVID. Owsiak podkreślił, że wówczas pojawił się żal, ale wyglądało to na jednorazowy przypadek. Jednak rzeczywistość okazała się inna i wątpliwym jest, że wynajęty sprzęt powróci do miejsca, dla którego został zakupiony.
Czarnek: Pan też w opozycji?
W kolejnym wpisie na Facebooku Owsiak wyjaśnił, dlaczego szpital musiał pytać o zgodę Fundację na dysponowanie sprzętem medycznym, który de facto jest już jego własnością.
Sprzęt nie jest własnością Fundacji WOŚP. Ten sprzęt odkąd tylko znajdzie się w szpitalu jest jego własnością i to szpital odpowiada za prawidłowe użytkowanie i serwisowanie - czytamy.
Jednocześnie twórca WOŚP dodał, że sprzęt jest przypisany konkretnej placówce, konkretnemu oddziałowi, dlatego, jeżeli dochodzi do, np. likwidacji oddziału lub szpital chce przekazać sprzęt komuś innemu, to reguluje to odpowiednia klauzula w umowie - musi pytać Fundację o zgodę. Nie stało się tak we wcześniej wspomnianym Szpitalu Wolskim, gdzie decyzję podjął wojewoda Konstanty Radziwiłł.
Jednocześnie Jerzy Owsiak zapewnił, że Fundacja służy pomocą, gdy wyczerpią się możliwości państwa, ale w żadnym wypadku nie może zastępować działań systemowych, które są obowiązkiem właśnie państwa.
Jeśli zajdzie taka konieczność, nie będziemy zastanawiali się ani chwili, żeby pomóc potrzebującym, ale z pełną odpowiedzialnością oświadczam, że dzisiaj nie możemy zastępować działań systemowych. Jeśli one się wyczerpią - zawsze możecie na nas liczyć - napisał Owsiak.
Publikacje skomentował m.in. minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Zapytał Owsiaka za pośrednictwem Twittera, czy czasem nie należy do opozycji, skoro odmówił przekazania bezczynnie stojących łózek.
Czy to prawda Panie @jerzy_owsiak ? Dwa specjalistyczne łóżka bezczynnie stojące w jednym szpitalu wojewódzkim nie mogą być przekazane do drugiego szpitala wojewódzkiego, gdzie służyłyby chorym? Dlaczego? Pan też w opozycji? https://t.co/bewuG5X4AL
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) October 20, 2020
Oburzenia nie kryją posłowie KO. Głos w sprawie zabrała m.in. przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży Marta Golbik. Jak podkreśliła podczas konferencji prasowej, rząd nie może kosztem zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży walczyć z koronawirusem. Potwierdziła słowa Owsiaka, że od lat psychiatria dziecięca w Polsce jest w zapaści, a teraz jeszcze pojawił się pomysł zabrania łóżek.
Grzegorz Napieralski dodał, że KO od dawna apelowała do rządu o przygotowanie się na drugą falę COVID-19. Jego zdaniem czas został zmarnowany, a zamiast wcześniejszego zmobilizowania wszystkich do przygotowania ustaw i rozporządzeń, rząd tworzy teraz wszystko „na chybcika”.
📌 Chcemy pracować nad najlepszymi rozwiązaniami i doprowadzić do sytuacji, w której każdy będzie miał zapewnione miejsce do leczenia. Walka z pandemią nie może odbywać się kosztem najmłodszych 👇 pic.twitter.com/oVOcDyMQvE
— Platforma NEWS 🇵🇱✌️ (@NewsPlatforma) October 20, 2020