Według stacji do incydentu doszło w sobotę, kiedy Neil Hawke i jego syn zatrąbili z samochodu z dużym sztandarem popierającym Trumpa na swojego sąsiada, który wieszał na podwórku znak Black Lives Matter.
Pochylił się. Miał tam broń, wyciągnął ją i wycelował. Byliśmy oszołomieni. Następną rzeczą, jaką usłyszeliśmy, był strzał ze strzelby – cytuje stacja telewizyjna słowa Hawke’a.
Zauważył, że nigdy wcześniej nie spotkał swojego sąsiada.
Według stacji telewizyjnej strzelcowi grozi do 100 lat więzienia, ale ofiara powiedziała, że nie chce dla niego takiej kary.