Tak się złożyło, że mieszkamy na szerokościach geograficznych, które przynoszą niewiele słonecznych dni. Dodatkowo koronawirus, zamykając wszystkich w izolacji, pozbawił nas kilku miesięcy na słońcu, co zmusiło nas do zastanowienia się nad brakiem światła słonecznego i niedoborem witaminy D, która:
- chroni przed przeziębieniami,
- zwiększa odporność,
- jest idealnym lekarstwem przeciwstarzeniowym,
- pomaga przy niewydolności serca,
- wzmacnia kości,
- zapobiega rakowi kości.
Siergiej Małozemow, prowadzący programy „Żywe jedzenie” i „Cuda techniki” w rosyjskiej telewizji NTV, powiedział:
Masowe badania populacji pokazują, że zdecydowana większość ma niedobory tej witaminy. Witamina D jest zalecana każdemu bez ograniczeń.
Zapotrzebowanie na witaminę D zaspokaja jej synteza w skórze pod wpływem promieniowania ultrafioletowego. Zgadza się, dlatego nie bez powodu wspomnieliśmy o słońcu. Ale jeśli to nie wystarczy, należy pomyśleć o produktach, które pomogą nadrobić niedobory.
Jajka
Jedno jajko – a dokładniej jego żółtko – zaspokaja ponad 15% dziennego zapotrzebowania na tę witaminę. Nawiasem mówiąc, niektóre gospodarstwa już hodują kury znoszące jaja, w których jej zawartość będzie 2-3 razy większa.
Grzyby
Niektóre grzyby są wyjątkowo bogate w witaminę D. Należą do nich kurki i smardze. Istotne jest to, że dotyczy to tylko tych grzybów, które rosły w naturze.
Pokrzywa
Zaskoczenie? Pokrzywę można parzyć jak herbatę, ugotować z niej zupę i takim prostym, zrozumiałym i popularnym sposobem ratować się przed niedoborem witamin. Pod ręką nie ma pokrzywy? Sięgnij po mniszek pospolity. Jeśli dostępne są tylko zwykłe zieleniny, wybierz pietruszkę.