Budowę polsko-litewskiego gazociągu porównano z operacją serca

W tym roku prace budowlane przy polsko-litewskim gazociągu GIPL planuje się zakończyć w 60%, poinformowała służba prasowa litewskiego operatora systemu gazotransportowego Amber Grid.

Zakrojone na szeroką skalę prace w ramach podłączenia GIPL do systemu przesyłu gazu są prowadzone w rejonie Szyrwinty. Oprócz tego kończony jest najtrudniejszy etap budowy rurociągu na terytorium Litwy.

„Węzeł gazociągu obok stacji kompresji gazu Jauniūnai jest niczym układ sercowo-naczyniowy, podłączenie do tego systemu jeszcze jednej nici jest porównywalne do skomplikowanej operacji.
Musieliśmy wykopać rurociąg, ustanowić linię rezerwową, którą tymczasowo odprowadziliśmy duży strumień gazu pod wysokim ciśnieniem, żeby zapewnić stały transport gazu systemem” – powiedział dyrektor Amber Grid Nemunas Biknius.

Jak dodał, po pomyślnym podłączeniu GIPL do systemu w listopadzie 38-kilometrowy odcinek nowego rurociągu od Jauniūnai do miasta Elektreny będzie wypełniony gazem.

W ciągu dziesięciu miesięcy na Litwie została zrealizowana połowa całego projektu GIPL. Na terytorium republiki bałtyckiej zespawano już 110 ze 165 kilometrów rur gazociągu. Pozostałe rury, niezbędne do zakończenia prac mają zostać dostarczone z Polski do końca października.

Równocześnie trwa budowa gazociągu w kierunku granicy litewsko-polskiej. W tym roku rurociąg zostanie przeciągnięty do granicy z Polską, do końca przyszłego roku w rejonie Mariampolu powstanie stacja ewidencji i regulowania ciśnienia gazu, całe połączenie zostanie wypełnione surowcem i gotowe do podłączenia do polskiego systemu gazotransportowego.

Oczekuje się, że gazociąg zostanie uruchomiony pod koniec 2021 roku. Ogólna wysokość inwestycji w ten projekt wynosi około 500 milionów euro, a Unia Europejska finansuje do 60%. Wspólnie z Amber Grid realizuje go polski koncern GAZ-SYSTEM.

Gazociąg ma zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Polski i Litwy, łącząc rynki gazowe Litwy, Łotwy i Estonii z jednym rynkiem Unii Europejskiej.