„Ale-ż oczywiście! Natychmiast porobiliśmy z góry wszelkie możliwe zakupy i wypłaciliśmy pensje na tyle, na ile pozwalało prawo – do końca roku” – napisał prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke na Twitterze.
Bylibyśmy idiotami, gdybyśmy tego nie zrobili. Uwaga: to dotyczy tylko partii KORWiN, Konfederacja nie ma z tym nic wspólnego! – dodał.
Ale-ż oczywiście! Natychmiast porobiliśmy z góry wszelkie możliwe zakupy i wypłaciliśmy pensje na tyle, na ile pozwalało prawo - do końca roku. Bylibyśmy idiotami, gdybyśmy tego nie zrobili. Uwaga: to dotyczy tylko partii KORWiN, KONFEDERACJA nie ma z tym nic wspólnego!! https://t.co/QvQCKg5uiT
— Janusz.Korwin.Mikke (@JkmMikke) October 31, 2020
W tekście, opublikowanym w sobotę na portalu „Wprost” poinformowano, że liderzy Konfederacji z partii KORWiN wypłacili sobie z góry po 90 tys. zł pensji, gdy pojawiło się ryzyko, że majątek tego ugrupowania może przejąć państwo.
Poseł Konrad Berkowicz uzyskał 126 tys. zł od partii za usługi informatyczne, ale nie jest jasne, czy je wykonał, zaznaczono.
Media podają także, że pieniądze te pochodziły z subwencji partii KORWiN za wybory parlamentarne, w których partia uzyskała 4,76% głosów. W sumie przyznano jej 4,23 miliony złotych rocznie.
Problem w tym, że gdy pieniądze były wypłacane, to ciało statutowe miało zarejestrowany w sądzie inny skład od tego, którego członkom zapłacono pieniądze. Istniało też realne ryzyko, że nowe prezydium nie zostanie nigdy zarejestrowane, a partia zostanie zlikwidowana i jej majątek przejmie Skarb Państwa – pisze „Wprost”.
Zdaniem portalu, istnieją przesłanki by „zbadać czy nie doszło do bezpodstawnego wzbogacenia się polityków (uzyskanie korzyści majątkowej bez podstawy prawnej). To oznaczałoby konieczność zwrócenia pieniędzy. Śledczy powinni też sprawdzić, czy nie popełniono przestępstwa menedżerskiego, ściganego z kodeksu karnego”.
✔️Po 108 tys. dla członków prezydium (JKM, Berkowicz, Mentzen), które nie było zarejestrowane (po 90 tys. w lutym za cały rok 2019).
— Marcin Dobski (@szachmad) November 1, 2020
✔️126 tys. dla Berkowicza za usługi informatyczne, których partia nie potrafi wykazać.
Tekst: https://t.co/AXV4h43Tc4 pic.twitter.com/KQg80tWGrK