„Można powiedzieć, że na ten moment intensywność walk się zmniejszyła, ale stało się tak, ponieważ Azerbejdżan zrozumiał, że ogólnowojskowe operacje nie przynoszą rezultatów.
Jest jeszcze jedna przyczyna, w okolicy Szuszi kręgosłup elit ich służb specjalnych został złamany. Przez to intensywność walk nie może być na poprzednim poziomie. Zmniejszyła się
- powiedział Sputnikowi Sarumjan.
Negocjacje ws. zawieszenia broni
9 października do Moskwy na zaproszenie prezydenta Rosji Władimira Putina przybyli szefowie MSZ Azerbejdżanu i Armenii, którzy odbyli ponad 10-godzinne negocjacje. W rezultacie Erywań i Baku porozumiały się ws. wstrzymania ognia w Karabachu od południa 10 października, wymiany jeńców i ciał zabitych, a także dodatkowego ustalenia konkretnych szczegółów rozejmu. Jednak już tego samego dnia strony zaczęły oskarżać się wzajemnie o naruszanie zawieszenia broni.
Drugą próbę zorganizowania humanitarnego rozejmu podjęto w nocy z 17 na 18 października, ale kilka godzin po jego wejściu w życie Armenia i Azerbejdżan ogłosiły, że nie jest on przestrzegany przez drugą stronę.
Departament Stanu USA ogłosił zawieszenie broni 26 października od godz. 8.00 czasu lokalnego, ale nawet po tym fakcie strony konfliktu informowały, że wróg nie zastosował się do tego postanowienia.