Na ulicach Nowego Jorku rozpoczął się protest, którego uczestnicy domagają się uczciwego policzenia wszystkich oddanych w wyborach głosów. Protest odbywa się także w Detroit, gdzie demonstranci domagają się wstrzymania liczenia głosów.
Wcześniej sztab wyborczy informował o szeregu nieprawidłowości, które zdaniem Republikanów miały miejsce w trakcie liczenia głosów w niektórych stanach.
Przedstawiciel sztabu Trumpa poinformował, że złożono wniosek o wstrzymanie liczenia głosów w stanie Michigan z powodu braku dostępu republikańskich obserwatorów do kontrolowania przebiegu tego procesu.
Złożyliśmy dziś wniosek do sądu w Michigan o wstrzymanie liczenia do momentu, aż zostanie nam zapewniony istotny dostęp. Domagamy się także analizy tych kart do głosowania, które zostały otwarte i policzone w czasie, gdy nie mieliśmy dostępu - oświadczył przedstawiciel sztabu Donalda Trumpa Bill Stepien.
Trump campaign statement on #Michigan lawsuit pic.twitter.com/T7FSfp3MVA
— Team Trump (Text VOTE to 88022) (@TeamTrump) November 4, 2020
Sztab Trumpa poinformował także, że składa do sądu wniosek o wstrzymanie liczenia głosów w stanie Pensylwania.
Jak zaznaczono w sztabie, Republikanie „domagają się od sądu przeszkodzenia Demokratom w chowaniu kart wyborczych”. Domagają się także wstrzymania liczenia głosów do momentu, aż do lokali wyborczych zostaną dopuszczeni republikańscy obserwatorzy.
„W Filadelfii i w drugich miejscach naszych obserwatorów zmuszano do pozostawania w odległości 25 stóp (ponad 7,5 metra – red.) od miejsca liczenia głosów, nie dawano naszym obserwatorom realnej możliwości wykonywania swojej pracy” - napisał w oświadczeniu zastępca szefa sztabu Trumpa Justin Clark.
JUST IN: @realDonaldTrump campaign suing to stop vote count in Pennsylvania.
— Chris Lovingood WTAE (@CLovingoodWTAE) November 4, 2020
-Notes the ballot receipt deadline
-Claims election observers were blocked from doing their jobs in "meaningful way"
Here's the release from Deputy Campaign manager, Justin Clark. @WTAE pic.twitter.com/aLNlmbmG4W