Politolog Onur Erim, oceniając perspektywy rozwoju stosunków politycznych, powiedział, że nawet jeśli kandydat, który wygra wybory, nie dokona większych zmian w tym obszarze, dobre relacje osobiste między Erdoganem i Trumpem mogą przyczynić się do łatwiejszego rozwiązania sytuacji kryzysowych pomiędzy krajami.
„Kto by nie został prezydentem Stanów Zjednoczonych, nie spodziewam się większych zmian w najbardziej fundamentalnych kwestiach. Jednak dobre osobiste relacje prezydenta Turcji Erdogana i Trumpa pozwalają na szybkie rozwiązywanie istniejących problemów i zapobieganie powstawaniu jeszcze poważniejszych kryzysów”.
Oczywiście nasz prezydent ma również dobre stosunki z Bidenem. Jednak Biden, który pozyskał poparcie grecko-cypryjskiego i ormiańskiego lobby w Ameryce zarówno pod względem głosów, jak i finansów, czy tego chce, czy nie, nie będzie w stanie zbudować ścisłego dialogu z Turcją w takich kwestiach, jak problem cypryjski, stosunki z Armenią wokół kwestii ludobójstwa, a także konflikt karabachski.
„Jeśli Trump wygra, wierzę, że komunikacja między Ankarą a Waszyngtonem będzie łatwiejsza i bardziej spokojna” - powiedział Erim.
Ekonomista Recep Erchin, komentując perspektywy turecko-amerykańskich stosunków gospodarczych, wypowiedział opinię, zgodnie z którą Turcja zyskuje na zwycięstwie Trumpa. „Jeśli Trump wygra wybory, sytuacja ta pozytywnie wpłynie na aktywa Turcji. Analiza opublikowana w zeszłym tygodniu przez szwajcarską instytucję finansową Credit Suisse sugeruje, że zwycięstwo Trumpa pozytywnie wpłynie na wartość aktywów rosyjskich i tureckich, z kolei zwycięstwo Bidena będzie dla nich ciosem.
Z kolei wykładowca na Wydziale Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie w Maltepe, profesor dr Hasan Unal uważa, że Trump jawi się Turcji jako „preferowana” opcja dla wschodniego regionu Morza Śródziemnego, ale możliwości każdego z dwóch kandydatów w stosunku do Turcji są ograniczone: "Bidena i jego zespół cechuje bardziej antytureckie podejście, co może stworzyć problemy dla Turcji nie tylko w kwestii wschodniej części Morza Śródziemnego, ale także w zakresie interakcji Waszyngtonu z Partią Kurdystanu/Partią Unii Demokratycznej.
Jednak ktokolwiek dojdzie do władzy w Stanach Zjednoczonych, jego możliwości w odniesieniu do Turcji będą ograniczone. Czasy się zmieniły, teraz ani Turcja, ani Stany Zjednoczone nie są takie, jakie były 20 lat temu. Jednocześnie administracja Trumpa wydaje się dla Turcji lepsza niż Bidena - podsumował Unal.