„Nie będziemy na razie nic komentować. Wiecie, że wszystko, co dotyczy naszego kraju, niestety, jest w Stanach Zjednoczonych postrzegane jak czerwona płachta na byka. Dlatego nie będziemy teraz niczego komentować. Z pewnością Amerykanie sami powinni uporać się ze swoimi sprawami” – podkreślił rzecznik Kremla.
Zdaniem Pieskowa niepewność co do wyniku wyborów prezydenckich w USA może negatywnie wpłynąć na sprawy światowe, przede wszystkim gospodarkę.
„Oczywiście wszelka niepewność w najpotężniejszej gospodarce świata w jednym z największych krajów świata ma i może potencjalnie mieć negatywne konsekwencje dla spraw światowych, przede wszystkim dla gospodarki światowej” – powiedział rzecznik Kremla.
„Jednocześnie zobaczymy, jak długi będzie ten okres niepewności, jak silny będzie ten wpływ” – dodał Pieskow.
W USA 3 listopada odbyły się wybory prezydenckie i kongresowe. W walce za fotel prezydencki przeciwnikami są kandydat Republikanów i urzędujący szef Białego Domu Donald Trump oraz kandydat Demokratów Joe Biden.
Nadal trwa liczenie głosów, oddanych w wyborach prezydenckich.
Sztab Bidena oświadczył, że Trump próbuje pozbawić Amerykanów prawa oddawania głosów, jednak podliczanie głosów na wyborach w USA wbrew oświadczeniom urzędującego prezydenta nie zostanie wstrzymane.