Apel białoruskiego lidera był częścią przemówienia do zespołu i budowniczych Białoruskiej Elektrowni Jądrowej, poinformowała agencja BelTa.
„Chcę jeszcze raz zwrócić się (do przywódców Litwy - BelTA) dzisiaj z tego miejsca - Białoruskiej Elektrowni Jądrowej: żyjmy w przyjaźni. Pracujmy razem. Nasze narody były kiedyś w jednym państwie, żyliśmy normalnie i do teraz też żyjemy normalnie. Nie, bez powodu wdarli się do nas. Cóż, jeśli zrozumieliście, że się myliliście, opuśćcie nasz teren, pracujmy razem: wy jesteście u siebie, my jesteśmy u siebie. Produkujmy energię elektryczną, sprzedawajmy ją, wymieniajmy się prądem” - powiedział białoruski lider.
Prezydent Białorusi zwrócił się także do władz Polski. Zaapelował o normalizację stosunków, które gwałtownie się pogorszyły po wyborach prezydenckich na Białorusi i późniejszych protestach opozycji.
Chcę powiedzieć to samo do polskiego kierownictwa: Nic Wam z tego nie wyjdzie. Nie padniemy na kolana. Odpowiemy, a ja już mówiłem: nawet jeśli zostaniemy pozostawieni sami sobie, odpowiemy. Myślę, że to zrozumieli – podkreślił Łukaszenka.
- Pracujmy razem, jesteśmy gotowi do otwartej współpracy – zaznaczył.
Pogorszenie się stosunków Białorusi z sąsiadami
Stosunki Białorusi z krajami UE pogorszyły się gwałtownie po przeprowadzonych 9 sierpnia wyborach prezydenckich, na których według danych Centralnej Komisji Wyborczej po raz szósty zwyciężył Łukaszenka. Białoruska opozycja uważa za nową liderkę kraju Swiatłanę Cichanouską. UE nie uznała Łukaszenki za legalnego prezydenta kraju. Po wyborach na Białorusi cały czas odbywają się masowe demonstracje.
2 października białoruskie MSZ poinformowało, że Polsce i Litwie polecono do 9 października ograniczyć obecność dyplomatyczną na Białorusi – z 50 do 18 i z 25 do 14 dyplomatów. Ambasadorowie Białorusi na Litwie i w Polsce zostali wezwani na konsultacje do Mińska.
MSZ oświadczyło, że wynika to z „jawnie nieprzyjaznych gestów” tych dwóch krajów UE wobec Mińska, które otwarcie ingerują w sprawy wewnętrzne i ignorują podstawowe suwerenne prawa Białorusi.
Później na konsultacje zostali wezwani ambasadorzy Polski i Litwy.