Eksperci w rozmowie ze Sputnikiem wyjaśnili, jakie są zadania NATO w Iraku na najbliższe 5 lat i dlaczego kontyngent nie zamierza opuścić kraju, skoro rząd wielokrotnie przypominał o konieczności wycofania obcych wojsk.
Wycofać czy nie wycofywać zagraniczny kontyngent?
Łącząc wypowiedzi przedstawicieli misji NATO w Iraku z decyzją irackiego parlamentu o konieczności wycofania obcych wojsk z terytorium państwa, rodzi się logiczne pytanie: w jaki sposób skoordynowane są dążenia Bagdadu i NATO?
Z kolei iracki ekspert ds. wojskowości i strategii Majd al-Quaisy twierdzi, że stanowisko parlamentu jest jasne, ale istnieje szereg opóźnień prawnych. Z tego powodu misja NATO będzie mogła przez wiele lat pozostać w Iraku.
Jak dodał, eksperci NATO w ciągu ostatnich sześciu lat wyszkolili ponad 200 000 irackich żołnierzy, a Bagdad nadal ich potrzebuje.
Konieczne jest rozróżnienie między amerykańskim kontyngentem do walki z terrorystami Państwa Islamskiego a kontyngentem NATO. Pełnią różne funkcje, a Bagdad nie miał i nie ma żadnych pretensji do tego drugiego - powiedział.
Chodzi o „bezwolny rząd”
„Amerykańska okupacja, ingerencja Iranu i Turcji w wewnętrzne sprawy Iraku spełniły swoje zadanie: rząd okazał się całkowicie zależny i nie potrafi nawet zbudować strategii realizacji interesów narodowych. Ani parlament, ani rząd nie są dziś w stanie zdecydować, czy siły NATO pozostaną w kraju. Więc wszystko zostanie rozstrzygnięte wyłącznie w sposób korzystny dla Waszyngtonu. Obawiam się, że jeśli system polityczny Iraku nie będzie się dalej rozwijać, wojska okupacyjne nie opuszczą kraju ani za 5, ani za 10 lat” - ocenił.