W wywiadzie udzielonym agencji RIA Novosti były prezydent Lech Wałęsa mówił m. in. o tym, że napięte stosunki między Polską a Rosją nie powinny mieć miejsca. Pytany o skuteczność antyrosyjskich sankcji, nazwał je „strasznym błędem”.
- Błąd. Straszny błąd. Tyle mamy doświadczeń dobrych i złych. Pan Bóg nas tak urządził, że jesteśmy sąsiadami, że nie przeniesiemy Rosji, ani Polski z tego miejsca. A jeśli to jest poza naszą możliwością, to zróbmy wreszcie przyjemne nasze stosunki. Ja o to zabiegałem. W parze z Jelcynem zrobiliśmy to. Gdybym miał drugą kadencję, to nie byłoby tych problemów, bo ja bym oczyścił stosunki rosyjsko-polskie. Nie udało mi się. Ale dążę w dalszym ciągu. Dążę dlatego, że jak my się porozumiemy, to będziemy mieli interes jedni i drudzy. Nasze kłótnie powodują, że trzeci na nas zarabiają - powiedział Wałęsa.
Lech Wałęsa odniósł się także do pozycji Polski w kwestii gazu. Pytany o to, czy dla Polaków, którzy postawili na amerykański gaz, jest on tańszy od rosyjskiego, odpowiedział, że polscy politycy „są kiepscy” i „nie potrafią liczyć”.
Zawsze jest bliżej z Gdańska do Moskwy, niż do Waszyngtonu. Dlatego zawsze to będzie bardziej się opłacać, tylko żebyśmy zmądrzeli nareszcie, żebyśmy zauważyli, że to się nie opłaca. Tu jest bliżej, do Moskwy…. - powiedział Lech Wałęsa.
Pełny tekst wywiadu z Lechem Wałęsą ukaże się na Sputniku jutro o godz. 9:00.