Według danych na 3 listopada, ujętych w raporcie funduszu, w 87 krajach wśród dzieci i młodzieży poniżej 20 roku życia tylko co dziewiąte z nich było zarażone COVID-19, co stanowi 11% z 25,7 milionów zakażeń zarejestrowanych w tych krajach. Jak podkreślono, korzyści płynące z uczęszczania do szkoły przy przestrzeganiu środków przeciwwirusowych są znacznie większe niż z ich zamknięcia. Przedstawiciele UNICEF podkreślają, że dzieci częściej zarażają się koronawirusem na ulicy, a nie w szkołach.
„Przez całą pandemię COVID-19 utrzymywał się mit, że dzieci nie są tak bardzo dotknięte tą chorobą. Nie ma nic bardziej mylnego.
Chociaż dzieci mogą chorować (na koronawirusa - red.) i być nosicielami choroby, to tylko wierzchołek góry lodowej pandemii.
Zakłócenia w świadczeniu podstawowych usług i rosnące ubóstwo stanowią największe zagrożenie dla dzieci. Im dłużej trwa kryzys (COVID-19 - red.), tym głębszy jest jego wpływ na edukację, odżywianie i ogólny stan zdrowia dzieci. Przyszłość całego pokolenia jest zagrożona” - powiedziała dyrektor wykonawcza UNICEF Henrietta Fore.
Z raportu wynika, że na całym świecie liczba dzieci żyjących w wielowymiarowym ubóstwie (bez dostępu do edukacji, lekarstw, odpowiednich warunków mieszkaniowych, urządzeń sanitarnych oraz wody) wzrosła o 15%, do 150 milionów.