Minister dodał, że pełną gotowość dowództwo osiągnie w przyszłym roku, a jej obecność oznacza, że z Polski będą dowodzone wojska amerykańskie operujące na wschodniej flance NATO. Przybliżył też nieco historię korpusu, wyjaśniając, że jednostka ma ponad 100-letnią tradycję i pamięta czasy I, II wojny światowej oraz zimną wojnę. Została zlikwidowana w 2013 roku i aktualnie ponownie powołana do życia.
Powtórzył też jakie przyświecają jej cele:
Zasadniczym celem dowództwa V Korpusu jest kompetencja integracji wojsko lądowych Stanów Zjednoczonych w całej Europie, a przede wszystkim na wschodniej flance NATO. Mówiąc wprost, to z naszego kraju będą dowodzone wojska amerykańskie operujące na tym obszarze - wyjaśnił Błaszczak w Polskim Radiu 24.
W ocenie ministra niezwykle istotna jest kwestia bezpieczeństwa kraju, którą dowództwo korpusu daje. Jak zwrócił uwagę, ewentualny atak na Polskę oznacza, że zaatakowano także żołnierzy USA. Dzięki czemu Polska jest bezpieczna, ponieważ amerykańska armia jest najpotężniejszą na świecie.
Zdolności dowództwa są kluczowe dla bezpieczeństwa Polski i wschodniej flanki NATO. Mamy przemyślany i przygotowany system, który stanowi o tym, że Polska jest bardziej bezpieczna dzięki umowom i relacjom, jakie nawiązaliśmy i umocniliśmy z USA - powiedział minister obrony narodowej.
Inauguracja działalności V Korpusu w Poznaniu
Wczoraj w Poznaniu rozpoczęło działalność dowództwo V Korpusu Sił Lądowych USA w ramach umocnienia polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej. W uroczystej ceremonii rozpoczęcia działalności dowództwa wziął udział m.in. minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oraz ambasador Stanów Zjednoczonych w Warszawie Georgette Mosbacher.
Nasze wspólne działania służą bezpieczeństwu całego wolnego świata. Staliśmy się jednym z głównych sojuszników USA – powiedział szef resortu Mariusz Błaszczak, otwierając uroczystą ceremonię.
„Nasza aktywność w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego jest bardzo ważna dla zwiększenia bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO” – dodał minister, podkreślając, że wszyscy są świadkami realizacji polsko-amerykańskiej umowy. Błaszczak zwrócił również uwagę na polską aktywność w ramach NATO i przypomniał, ze Polska modernizuje wyposażenie, np. zakup F-35, HIMARS czy systemów Patriot.
Szef resortu obrony ocenił, że wysunięte dowództwo V Korpusu w Poznaniu jest gwarancją odstraszania potencjalnego agresora.
Jesteśmy dumni, że w ramach naszej współpracy możemy zainaugurować dziś działalność wysuniętego dowództwa - powiedział Błaszczak.
Polska i USA zacieśniają współpracę wojskową
Porozumienie między USA i Polską ws. rozszerzenia współpracy wojskowej, zwiększającej amerykańską obecność wojskową w Polsce zostało podpisane w Warszawie pod koniec sierpnia bieżącego roku. Dokument jest kontynuacją deklaracji prezydentów Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa ws. zwiększenia obecności amerykańskiej armii w Polsce, podpisanej w ubiegłym roku w Waszyngtonie.
Dokument przewiduje między innymi zwiększenie o jeden tysiąc liczebności amerykańskiego kontyngentu wojskowego w Polsce oraz bazowanie w republice dowództwa V Korpusu Wojsk Lądowych Stanów Zjednoczonych.
Zgodnie z porozumieniem w Poznaniu zacznie bazować dowództwo V korpusu armii USA – to struktura dowódcza w składzie wojsk USA w Europie. W mieście będzie stacjonować około 200 amerykańskich wojskowych z dowódcą w randze generała dywizji. Ich zadaniem będzie stworzenie potencjalnej możliwości przerzutu dużych jednostek armii USA do Polski oraz innych państw wschodniej flanki NATO.
W ramach porozumienia Polska zobowiązała się z kolei do stworzenia infrastruktury, która umożliwi rozmieszczenie co najmniej 20 tys. żołnierzy, w tym bazy dronów. Obecnie w Polsce znajduje się około 5 tys. amerykańskich żołnierzy.