Zgromadzenie Narodowe Azerbejdżanu skierowało także notę protestacyjną do francuskiego Senatu z powodu przyjętej wczoraj rezolucji ws. Górskiego Karabachu i wezwało do rewizji stosunków politycznych oraz gospodarczych z Paryżem. Przewodnicząca niższej izby azerbedżańskiego parlamentu Sahiba Gafarova powidziała, że „naród Azerbejdżanu również w przyszłości stanie murem za prezydentem Ilhamem Alijewem i nie dopuści do wszelkich nieuczciwych działań, skierowanych przeciwko państwu i narodowi”.
25 listopada francuscy senatorzy przyjęli dokument z propozycją do rządu swojego kraju odnośnie uznania Republiki Górskiego Karabachu. „Za” opowiedziało się 305 członków wyższej izby, przeciwko zagłosował jeden senator. Rezolucja nosi charakter rekomendacyjny.
Doradca prezydenta Azerbejdżanu Hikmet Gadżijew nazwał rezolucję „kartką papieru”, przyjętą w imię wąskich ambicji politycznych, a także powodem do wstydu dla polityki i parlamentaryzmu Francji.
Premier Armenii Nikol Paszynian ocenił z kolei posunięcie francuskiego parlamentu jako „historyczne”, zaznaczając, że tym samym wyższa izba wniosła kwestię uznania regionu do agendy międzynarodowej.